Policjant ze sprawy Olewnika dostanie odszkodowanie?
Przed Sądem Okręgowym w Olsztynie rozpoczęła się rozprawa o odszkodowanie dla policjanta ze sprawy uprowadzenia Krzysztofa Olewnika, Macieja L. Domaga się on 50 tys. zł wraz z odsetkami za niezasadne zatrzymanie.
04.11.2009 | aktual.: 04.11.2009 11:32
Sąd na poprzedniej rozprawie zadecydował o wyłączeniu jawności procesu na wniosek obrońcy mężczyzny z uwagi na fakt, że jest on policjantem operacyjnym, ale także ze względów rodzinnych. Ogłoszenie wyroku ma być jednak jawne.
W środę ma się odbyć także rozprawa dotycząca drugiego policjanta ze sprawy Olewnika, emerytowanego już obecnie Remigiusza M., a wcześniej szefa grupy operacyjnej z Radomia.
Obaj policjanci są już w sądzie. Obydwaj żądają odszkodowania w wysokości 50 tysięcy złotych wraz z odsetkami.
W ubiegłym roku Prokuratura Okręgowa w Olsztynie, prowadząc śledztwo w sprawie nieprawidłowości w postępowaniu dotyczącym sprawy uprowadzenia i zabójstwa Olewnika, nakazała zatrzymać trzech policjantów: Remigiusza M. z Radomia i dwóch funkcjonariuszy z Płocka: Macieja L. i Henryka S.
Postawiono im zarzuty utrudniania śledztwa i niedopełnienia obowiązków, przez co miał zginąć Krzysztof Olewnik. Prokuratura skierowała wnioski o aresztowanie podejrzanych, ale sądy: rejonowy, a potem okręgowy w Olsztynie, nie uwzględniły ich. Sądy uznały, że zarzuty są mało uprawdopodobnione. Następnie obrońcy policjantów złożyli do Sądu Rejonowego w Olsztynie zażalenia na ich zatrzymanie. Ten przyznał im rację, oceniając, że zatrzymanie było niesłuszne.