Policjant ze Śląska spowodował wypadek po pijanemu
Pijany 25-letni policjant z Mikołowa w woj. śląskim spowodował wypadek drogowy na Mazowszu. On i pięcioro pasażerów samochodu, którym kierował, zostali ranni - poinformował rzecznik prasowy mazowieckiej policji, nadkomisarz Tadeusz Kaczmarek.
27.08.2006 | aktual.: 27.08.2006 18:38
Zespół prasowy śląskiej policji poinformował po południu, że komendant powiatowy policji w Mikołowie polecił podjąć kroki zmierzające do zwolnienia funkcjonariusza ze służby. To sierżant z 3,5-letnim stażem pracy w policji.
Oprócz zwolnienia z policji sprawcy grozi kara co najmniej kilkuletniego więzienia - poinformował Adam Jachimczak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
Policjant w chwili wypadku nie był na służbie. Kierował prywatnym renault megane, którym uderzył w ogrodzenie, a potem w słup elektryczny w miejscowości Goszczeniewo w gminie Karniewo koło Makowa Mazowieckiego. Wszyscy jadący autem byli pod wpływem alkoholu, oprócz jednej pasażerki - 15-letniej dziewczyny.
Policjant ma ogólne potłuczenia i zadrapania. Najpoważniejszych ran doznała 15-latka - ma obrażenia głowy i kręgosłupa. Stan pozostałych trzech młodych mężczyzn i kobiety jest lżejszy. Wszyscy zostali przewiezieni do szpitala. Najstarszy z poszkodowanych pasażerów ma 19 lat.
Policjant był dwukrotnie zbadany alkomatem. Miał w wydychanym powietrzu ok. 1,3 promila alkoholu. Na polecenie prokuratury w Pułtusku został zatrzymany. Postawiono mu zarzut spowodowania wypadku i prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości.