Policjant z CBŚ aresztowany pod zarzutem korupcji
Na trzy miesiące krakowski sąd aresztował
funkcjonariusza wrocławskiego oddziału Centralnego Biura
Śledczego Wojciecha K., podejrzanego o korupcję - poinformował rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie Jerzy
Balicki.
12.09.2005 15:40
Zdaniem prokuratury Wojciech K. uczestniczył w obrocie tajnymi dokumentami, dotyczącymi sposobów rozpracowywania tzw. mafii paliwowej, znalezionymi w jednej ze spółek paliwowych - szczecińskiej firmie BGM. Dokumenty te, po znalezieniu, miały następnie być podmienione, by uniemożliwić organom ścigania ustalenie, skąd pochodziły.
Jak dowiedziała się nieoficjalnie PAP z źródeł zbliżonych do śledztwa, istnieje dowód, że jeden z tych dokumentów miał w rękach zatrzymany policjant Wojciech K.
Policjant z CBŚ został zatrzymany w czwartek we Wrocławiu, w piątek był przesłuchiwany w krakowskiej PA. Po zakończeniu przesłuchania prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o aresztowanie go na trzy miesiące. Sąd przychylił się do wniosku.
W sprawie podmiany dokumentów do aresztu trafili w połowie sierpnia trzej mężczyźni, którym zarzucono m.in. pośredniczenie w przekazaniu szczecińskim policjantom zebranej przez uczestników "mafii paliwowej" kwoty 2 mln 400 tys. zł w zamian za zamianę tych dokumentów.
W związku z podejrzeniami o przekazanie spółce paliwowej dokumentów przebywa w areszcie były wojewódzki komendant śląskiej policji gen. Mieczysław K., zatrzymany 12 maja w swoim domu w okolicach Częstochowy. Prokuratura zarzuciła mu ujawnienie tajemnicy państwowej i służbowej, korupcję oraz zmuszanie funkcjonariuszy do zaniechania czynności służbowych, za co grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Śledztwo prowadzone przez krakowską Prokuraturę Apelacyjną dotyczy procederu handlu paliwami z wyłudzeniem akcyzy przez różne spółki i prania brudnych pieniędzy. Materiały w tej sprawie trafiły do Krakowa z dziesięciu innych prokuratur.
Śledztwo obejmuje wiele różnych wątków. Jednym z głównych jest działanie na szkodę interesu publicznego przez funkcjonariuszy agend państwowych i przedstawicieli Skarbu Państwa w spółkach; drugim - wątek korzyści materialnych w związku z importem ropy i dostawą jej przez pośredników do rafinerii; jeszcze innym - wątek tzw. prowizyjny, czyli korzyści materialnych w obrocie wewnętrznym. W toku śledztwa wyłoniły się kolejne wątki, dotyczące m.in. rafinerii w Trzebini, niegospodarności w PKN Orlen oraz ewentualnej współpracy służb specjalnych z konsorcjum Victoria.