PolskaPolicjant strzelał, by zatrzymać złodzieja

Policjant strzelał, by zatrzymać złodzieja

Broni i kolczatek musieli użyć policjanci, by zatrzymać 21-letniego mężczyznę jadącego kradzionym samochodem audi A8 w okolicach Bełchatowa (Łódzkie). Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. O jego dalszym losie zdecyduje prokuratura - poinformował PAP w czwartek Sławomir Szymański z Komendy Powiatowej Policji w Bełchatowie.

13.01.2005 | aktual.: 13.01.2005 11:13

W środę wieczorem dyżurny bełchatowskiej komendy otrzymał informację, że wieluńscy policjanci ścigają samochód, którego kierowca zatankował paliwo na jednej ze stacji benzynowej w powiecie wieluńskim i odjechał, nie płacąc. Po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych okazało się, że audi A8 zostało skradzione 10 stycznia w Katowicach.

Bełchatowscy policjanci przed miejscowością Kluki ustawili dwa, oddalone od siebie o kilkaset metrów, punkty blokadowe. Chwilę później ujrzeli światła zbliżającego się samochodu oraz sygnały błyskowe dwóch radiowozów. 37-letni funkcjonariusz latarką dał sygnał do zatrzymania. Przestępca jednak nie zwolnił, a w dodatku skierował auto na policjanta. Uskakując, funkcjonariusz oddał celny strzał w przednie koło samochodu - powiedział Szymański.

Trafione z policyjnej broni audi zjechało bokiem do rowu, jednak po chwili wróciło na drogę. Kilkaset metrów dalej kierowca najechał na rozciągniętą kolczatkę drogową. Na przebitych oponach przejechał jeszcze prawie dwieście metrów.

Uciekinier został natychmiast obezwładniony i zatrzymany. Okazał się nim 21-letni katowiczanin, w przeszłości notowany za przestępstwa kryminalne. Samochód został zabezpieczony i wkrótce wróci do właściciela - zapewnił Szymański.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)