Policjant stracił pracę, bo ma HIV?
O losach policjanta z Pomorza, u którego przed trzema laty podczas rutynowych badań w gdańskim szpitalu MSWiA wykryto wirusa HIV, zadecyduje w przyszłym miesiącu Trybunał Konstytucyjny. Policjant uważa, że został z tego powodu zwolniony z policji, mimo iż uznano go za zdolnego do pracy.
15.10.2009 | aktual.: 16.10.2009 10:47
- W przypadku ujawnienia w czasie badań lekarskich faktu nosicielstwa wirusa HIV funkcjonariusz kierowany jest na komisję lekarską - wyjaśnia Beata Domitrz-Borszewska, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji. - W przypadku gdy po analizie dokumentacji lekarskiej komisja orzeknie jego trwałą niezdolność do służby, właściwy komendant, zgodnie z wytycznymi ustawy o policji, artykuł 41 ustęp1 punkt 1 - musi podjąć decyzję o zwolnieniu policjanta ze służby.
Sprawa, z powództwa policjanta, który uznał, iż pozbawienie go pracy z powodu nosicielstwa wirusa jest jawną dyskryminacją, trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku. Jednak wydanie wyroku nie było łatwe.
- Pamiętam wielką dyskusję na ten temat - mówi sędzia Joanna Zdzienicka-Wiśniewska, rzeczniczka prasowa WSA. - Ostatecznie w marcu ubiegłego roku WSA skierował pytanie prawne do Trybunału Konstytucyjnego. TK wyznaczył na 23 listopada termin jego rozpatrzenia.
Dr Ewa Zarazińska z Wojewódzkiej Przychodni Skórno-Wenerologicznej w Gdańsku przyznaje, że do punktu testowania na HIV zgłaszają się przedstawiciele służb mundurowych. - Wyniki badań są anonimowe, nie przekazujemy ich nikomu - mówi. - Może się zdarzyć, że wśród zakażonych znajdzie się policjant.
W WPSW wykonano w tym roku 1360 badań w kierunku wirusa HIV. U 25 osób stwierdzono obecność HIV.
Polecamy w wydaniu internetowym www.polskatimes/Sopot: Pomorscy marynarze w Liverpoolu - bez pensji nie opuszczą statku