Policjant raniony nożem, stracił dużo krwi
35-letni gliwicki policjant trafił do szpitala po tym, jak młody mężczyzna ranił go nożem. Mimo utraty dużej ilości krwi, życiu funkcjonariusza nie zagraża niebezpieczeństwo. Doznał obrażeń przedramienia i barku - podał rzecznik gliwickiej policji Marek Słomski.
03.03.2012 | aktual.: 03.03.2012 14:44
W piątek wieczorem dwaj policjanci operacyjni nieoznakowanym samochodem wieźli zatrzymanego włamywacza. Na ul. Strzelców Bytomskich w dzielnicy Łabędy zatrzymali się, bo ruch zablokował młody mężczyzna - chodził wzdłuż i w poprzek drogi, wymachiwał rękami.
- Policjant wyszedł z auta, by podjąć interwencję. Kiedy przedstawił się i wylegitymował, sprawy potoczyły się bardzo gwałtownie. Młody mężczyzna wyciągnął nóż i zadał cios. Podbiegł też jego kompan, który dotychczas stał na chodniku - powiedział komisarz Słomski.
Interwencja drugiego policjanta i wezwanych na miejsce kolejnych funkcjonariuszy umożliwiła zatrzymanie obu sprawców. Ranny policjant trafił do szpitala, miał operację. Stracił dużo krwi, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. - Uratował życie instynktownie, uchylając się i odparowując cios ręką - powiedział Słomski.
Zatrzymani to 18-latek, który użył noża i towarzyszący mu 28-latek. Obaj są mieszkańcami Zabrza i obaj byli pijani. Nie wiadomo jeszcze jakie usłyszą zarzuty. Za czynną napaść na policjanta może grozić do 10 lat więzienia, za próbę zabójstwa - nawet dożywocie.
NaSygnale.pl: "Moje dziecko mnie bije! Co robić?"