Policjant podejrzewany o spowodowanie wypadku
Policjant z 13-letnim stażem pracy jest podejrzewany o spowodowanie wypadku oraz ucieczkę z miejsca zdarzenia. Samochód wjechał w grupę ludzi; 17-letnia dziewczyna zginęła, a dwie osoby zostały ranne - poinformowała małopolska policja.
Do wypadku doszło w piątek ok. godz. 23 w Kozłowie (pow. Miechów, Małopolska). Kierowca samochodu najechał na trójkę młodych ludzi stojących na poboczu drogi i uciekł z miejsca wypadku.
W wypadku zginęła 17-letnia dziewczyna, poważne obrażenia odniosła jej 17-letnia koleżanka, a ogólnych obrażeń doznał 18- letni chłopak.
Policja ustaliła, że samochodem najprawdopodobniej kierował policjant z Miechowa. "Specjalnie powołana grupa zatrzymała go w miejscu zamieszkania ok. godz. 3 nad ranem. Mężczyzna miał ok. promila alkoholu we krwi, jego samochód daewoo matiz miał uszkodzony przód" - powiedziała podkomisarz Sylwia Bober z zespołu prasowego małopolskiej policji.
Zatrzymanym okazał się przebywający na urlopie sierżant sztabowy z 13-letnim stażem pracy w policji. Jeżeli okaże się sprawcą wypadku, grozi mu kara do 12 lat więzienia. Policja wszczęła przeciwko niemu postępowanie dyscyplinarne.