Policjant podejrzany o przyjmowanie łapówek
Policjant z Komendy Miejskiej Policji w Opolu jest podejrzany o przyjmowanie korzyści majątkowych. Mężczyzna został w sobotę aresztowany. Zarzucono mu dwukrotne przyjęcie łapówki - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Opolu, Lidia Sieradzka.
Ten funkcjonariusz sekcji dochodzeniowo-śledczej prowadził sprawy związane z wypadkami samochodowymi i jazdą pod wpływem alkoholu. Łapówki otrzymał za obietnice "korzystnego załatwienia" spraw, którymi się zajmował - powiedziała Sieradzka.
Prokurator zarzuca Sławomirowi Ch. - zwolnionemu z policji po tym, jak sprawa wyszła na jaw - przyjęcie łapówek w wysokości 4 i 3 tys. zł. Druga kwota, według ustaleń prokuratury, była tylko pierwszą ratą umówionej korzyści majątkowej. Drugiej raty umówionej łapówki - czyli 2 tys. zł - nie zdążył odebrać, bo został zatrzymany - relacjonowała prokurator.
Dodała, że w kontaktach z wręczającymi łapówki Ch. tłumaczył im, że kwotą korzyści "musi podzielić się z prokuratorem". Takie przypuszczenia nie znalazły potwierdzenia w trakcie śledztwa - dodała rzeczniczka.
Mężczyźnie grozi kara do 10 lat więzienia. W policji przepracował 15 lat, i miał już prawo do emerytury, które utracił po dyscyplinarnym zwolnieniu ze służby.
Według ustaleń śledztwa, prawdopodobne jest, że przypadków przyjmowania przez Ch. łapówek mogło być więcej. Prokuratura Okręgowa w Opolu prosi o kontakt wszystkie osoby, które zetknęły się z procederem prowadzonym przez aresztowanego funkcjonariusza.
Kodeks karny umożliwia uniknięcie kary temu kto wręcza łapówkę osobie pełniącej funkcję publiczną, o ile zgłosi się on do prokuratury, zanim organy ścigania dowiedzą się o wręczeniu łapówki - podkreśliła Sieradzka.