Policjant podejrzany o kradzież... sadzonek
37-letni policjant z Opola Lubelskiego podejrzany jest o kradzież... 120 sadzonek krzewów. W przestępstwie towarzyszył mu znajomy, obaj byli pijani. Funkcjonariusz został zawieszony w czynnościach - poinformowała lubelska policja.
14.05.2008 | aktual.: 14.05.2008 19:22
Kradzież sadzonek krzewów ozdobnych ze szkółki w gminie Końskowola zgłosił policji w poniedziałek wieczorem jej właściciel. Powiadomił, że sadzonki skradli dwaj sprawcy. Wskazał też, w którą stronę uciekli. Policjanci w okolicy szkółki zatrzymali dwóch mężczyzn, a niedaleko miejsca ich zatrzymania naleźli 120 porzuconych sadzonek - powiedziała Anna Smarzak z zespołu prasowego komendy wojewódzkiej policji w Lublinie.
Zatrzymani mężczyźni, mieszkańcy gminy Opole Lubelskie, byli nietrzeźwi. U 35-latka badanie wykazało 1,3 promila alkoholu w organizmie, u 37-latka - 0,7 promila. Obaj zostali zatrzymani. Okazało się ze 37-latek to funkcjonariusz z Komendy Powiatowej Policji w Opolu Lubelskim, sierżant sztabowy Sławomir T., służący w policji od 13 lat.
Obu mężczyznom po wytrzeźwieniu przedstawiono zarzut kradzieży. 35-latek przyznał się do winy, złożył wyjaśnienia i dobrowolnie podał się karze bez przeprowadzenia procesu.
Policjant nie przyznał się, odmówił składania wyjaśnień. Prokurator zastosował wobec niego poręczenie majątkowe w kwocie 1,5 tys. zł.
Jak dodała Smarzak, funkcjonariusz po zatrzymaniu trafił do szpitala neuropsychiatrycznego. Nie ujawniła ona jednak okoliczności podjęcia takiej decyzji przez lekarzy. Oprócz odpowiedzialności karnej Sławomirowi T. grozi utrata pracy w policji.