Policjant musi zapłacić 323 tys. zł za zabójstwo kibica
Sąd Okręgowy w Słupsku nakazał byłemu policjantowi Dariuszowi W. zwrócić policji ponad 323 tys. zł. Dariusz W. został skazany za spowodowanie w 1998 r. śmierci 13-letniego kibica Przemka Czai. O zwrot pieniędzy wystąpiła pomorska policja - tyle bowiem wypłaciła ona rodzinie chłopca w ramach odszkodowania. Orzeczenie nie jest prawomocne.
09.05.2006 | aktual.: 09.05.2006 17:41
Jak poinformowała rzeczniczka słupskiego sądu Danuta Jastrzębska, b. funkcjonariusz policji ma dwa tygodnie od chwili doręczenia nakazu zapłaty na ewentualne złożenie odwołania. Decyzja sądu zapadła 28 kwietnia.
O zwrot przez Dariusza W. ponad 323 tys. zł wystąpiła z pozwem do sądu pomorska policja. Tyle bowiem wypłaciła ona rodzinie zabitego chłopca w ramach odszkodowania oraz dodatkowo kosztów pogrzebu. Policja chce oddania pieniędzy twierdząc, że Dariusz W. popełnił przestępstwo umyślne.
We wrześniu 2005 r. Sąd Apelacyjny w Gdańsku utrzymał wyrok sądu niższej instancji, przyznający 300 tys. złotych odszkodowania i zadośćuczynienia rodzicom 13-letniego Przemka Czai. Żądali oni pół miliona złotych odszkodowania i zadośćuczynienia.
Przemek Czaja zginął 10 stycznia 1998 r. po meczu koszykówki Czarnych Słupsk z AZS Zagaz Koszalin. Policjanci interweniowali wobec grupy kibiców przechodzących przy czerwonym świetle przez przejście dla pieszych. Jeden z policjantów, Dariusz W., wysiadł z radiowozu, w którym siedział drugi funkcjonariusz Robert K., i pobiegł za Przemkiem. Uderzył go kilkakrotnie pałką policyjną m.in. w głowę, kiedy chłopiec leżał już na chodniku. Chłopiec zmarł po kilkunastu minutach. Policjanci, mimo próśb kibiców, nie wezwali karetki pogotowia. Po tragicznej śmierci chłopca Słupsk stał się na kilka dni areną zamieszek między młodzieżą, przede wszystkim tzw. szalikowcami a policją.
W połowie maja 2001 r. Sąd Apelacyjny w Gdańsku za spowodowanie śmierci Czai skazał Dariusza W. prawomocnym wyrokiem na osiem lat pozbawienia wolności. W 2004 r. W. został warunkowo zwolniony z więzienia. Drugiemu byłemu policjantowi, Robertowi K., za nieudzielenie pomocy Przemkowi, Sąd Apelacyjny w 1999 r. wymierzył karę ośmiu miesięcy więzienia.