PolskaPolicjant łapówkarz chce skazania bez rozprawy

Policjant łapówkarz chce skazania bez rozprawy

Za branie łapówek i oszustwa odpowie przed
sądem były policjant z Moniek (podlaskie). Oskarżony, który
początkowo nie przyznawał się, teraz zmienił zdanie i chce
skazania, bez rozprawy, przez Sąd Rejonowy w Białymstoku.

09.03.2004 14:55

Zaproponowana przez oskarżonego kara łączna, do której przychylił się prokurator, wnioskując o nią w akcie oskarżenia, to dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat, obowiązek naprawienia szkody, 2 tys. zł grzywny oraz 5-letni zakaz wykonywania zawodu policjanta lub podobnego.

"Sam oskarżony zgodził się na takie rozwiązanie i taką karę. Czekamy na posiedzenie sądu" - poinformowała we wtorek szefowa Prokuratury Rejonowej w Białymstoku Dorota Dec.

33-letni mężczyzna, wówczas funkcjonariusz policji z 7-letnim stażem, został zatrzymany w połowie października 2003 roku przez policjantów z Biura Spraw Wewnętrznych. Postawione mu zarzuty przyjmowania łapówek dotyczą m.in. niepłacenia za konsumpcję w miejscowych lokalach, za co obiecywał "przymknąć oko" na nietrzeźwych kierowców, wyjeżdżających spod tych lokali, oraz sytuacji, gdy powołując się na rzekome wpływy w policji, obiecał zwrot, za pieniądze, odebranego prawa jazdy.

Policjant miał też pożyczać pieniądze bez zamiaru ich oddawania. Używał samochodu, który obiecywał pomóc sprzedać, ale tego nie zrobił.

Od połowy października 2003 do końca lutego tego roku przebywał w areszcie. Wyszedł na wolność, gdy przyznał się i zaproponował skazanie go bez rozprawy.

Jak poinformował rzecznik prasowy podlaskiej policji Jacek Dobrzyński, w styczniu tego roku funkcjonariusz został wydalony ze służby.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)