Policjant-gwałciciel tymczasowo aresztowany
Sąd tymczasowo aresztował 33-letniego sierż. Piotra W. z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi podejrzanego o zgwałcenie co najmniej trzech kobiet. - Sąd wziął pod uwagę obawę matactwa oraz surową karę, jaka grozi podejrzanemu - poinformował nas Krzysztof Kopania z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Piotrowi W. przedstawiono trzy zarzuty. Przyznał się do winy. Gwałtów dokonywał w lasku na Teofilowie. Maskował twarz kominiarką, łapał swoje ofiary za włosy, przewracał na ziemię i groził nożem. Jedną z nich zakuł nawet w kajdanki. Zrabował jej 300 zł. Ostatniego gwałtu dokonał 26 listopada br. Jego ofiara zamieściła w gazecie ogłoszenie, że poszukuje pracy. Skontaktował się z nią telefonicznie, ze stacji benzynowej. Zainstalowana tam kamera zarejestrowała jego twarz. Wkrótce został zatrzymany.
Piotr W. przestępczy proceder uprawiał co najmniej od 2000 r. Jego zatrzymanie było możliwe dzięki działaniom operacyjnym policji oraz badaniom DNA.
- Nasze środowisko jest zaszokowane. Policjanci nie spodziewali się, że mogą mieć do czynienia z wielokrotnym gwałcicielem - mówi nadkom. Mirosław Micor, rzecznik prasowy KMP w Łodzi.
Podejrzewa się, że Piotr W. może mieć na swoim koncie więcej gwałtów. Policja bada wszystkie niewyjaśnione tego typu przestępstwa popełnione w Łodzi i okolicach.
(em)
