Policjanci zlikwidowali nielegalną rozlewnię alkoholu

Dodała, że policja zatrzymała właściciela towaru oraz dwóch jego współpracowników w trakcie przeładowywania rozpuszczalnika i spirytusu.

Policjanci zauważyli, że w miejscowości Olszowiec stoją trzy samochody ciężarowe, a znajdujący się przy pojazdach mężczyźni, posługując się wózkiem ręcznym, dokonują przeładunku plastikowych pojemników. Zachowanie mężczyzn wzbudziło podejrzenia funkcjonariuszy i w związku z tym dokonali szczegółowej kontroli pojazdów i ładunku - powiedziała Zielińska.

W wyniku podjętych działań funkcjonariusze ujawnili, że w 24 pojemnikach o pojemności tysiąca litrów każdy znajduje się przeźroczysty płyn - najprawdopodobniej rozcieńczalnik będący mieszaniną alkoholu etylowego, bitreksu i glikolu propylenowego.

Według Zielińskiej właściciel towaru, 31-letni mieszkaniec Tomaszowa Maz., twierdził, że przeładunek odbywał się w związku z awarią jednego z samochodów. Przedstawił on dokumenty zakupu przewożonego towaru w firmie koło Krośniewic. Faktury opiewały na zakup 11 tys. litrów. Mężczyzna nie potrafił wyjaśnić jednak, jak wszedł w posiadanie pozostałych 13 litrów.

Ponadto funkcjonariusze podczas przeprowadzanej kontroli trafili na porzucony w trawie pilot do bramy posesji. Po wejściu na jej teren ujawnili linię produkcyjną, narzędzia służące do odkażania i rozlewania alkoholu oraz dwa tys. litrów spirytusu.

Zatrzymani współpracownicy w wieku 25 i 40 lat są także mieszkańcami Tomaszowa Maz. Mężczyznom grozi kara pozbawienia wolności do dwóch lat.