Policjanci złapali mężczyznę, który uciekł z aresztu
Policjanci zatrzymali 22-letniego Marcina Z.,
który uciekł z aresztu w Kielcach dzięki pomocy młodszego brata.
Podczas widzenia bracia zamienili się ubraniami. Za ucieczkę
Marcinowi Z. grożą dodatkowo dwa lata więzienia.
24.03.2006 | aktual.: 24.03.2006 12:20
Sąd aresztował także na trzy miesiące Tomasza Z. Prokuratura zarzuciła mu, że ułatwił starszemu bratu ucieczkę z aresztu i odbywał za niego karę pozbawienia wolności.
Jak poinformowała rzeczniczka świętokrzyskiej policji podinspektor Elżbieta Różańska-Komorowicz, policjanci zatrzymali uciekiniera w czwartek wieczorem w Kielcach, gdy z dziewczyną jechał samochodem.
Zbieg miał ufarbowane na blond włosy i okulary. Twierdził, że nazywa się inaczej i nie mieszka w Kielcach. Dodatkowo pociął sobie opuszki palców, by nie można było zidentyfikować jego linii papilarnych.
Mężczyznę rozpoznał szef zabezpieczenia aresztu, który w tej sprawie ściśle współpracował z policją - podkreśliła rzeczniczka.
Tydzień temu w Areszcie Śledczym w Kielcach okazało się, że zamiast skazanego za rozboje Marcina Z. w celi przebywa jego 17- letni brat Tomasz. Mężczyźni zamienili się kurtkami trzy dni wcześniej podczas widzenia. Młodszy chłopak pozostał w areszcie, a starszy wyszedł na wolność.
W związku z ucieczką Marcina Z. w areszcie trwa postępowanie wyjaśniające. Ze wstępnych ustaleń wynika, że dopuszczono się błędów w funkcjonowaniu jednostki - powiedziała rzeczniczka Centralnego Zarządu Służby Więziennej kpt. Luiza Sałapa.