Policjanci z Legnicy przyjechali do awantury. Znaleźli setki listów i przesyłek pocztowych.
Setki niedoręczonych listów i przesyłek pocztowych znaleźli policjanci w jednym z mieszkań w Legnicy (woj. dolnośląskie). Korespondencja została nadana w latach 2013-2015. Rozsypana leżała po całym pokoju. Część przesyłek była pootwierana albo pobrudzona zwierzęcymi odchodami. Obecni w mieszkaniu kobieta i mężczyzna tłumaczyli się, że pracują w firmie pocztowej, a przesyłki miały być doręczone następnego dnia.
Przesyłki zostały odkryte wczoraj wieczorem przez funkcjonariuszy, którzy przyjechali na wezwanie na interwencję domową. Awanturę z konkubinem zgłosiła kobieta.
Kiedy policjanci przyjechali na miejsce, drzwi otworzyła im 57-letnia kobieta. Tłumaczyła funkcjonariuszom, że konkubent nie chciał jej dać pieniędzy na alkohol, ale już się z nim dogadała i nie potrzebuje pomocy. Mimo to policjanci poprosili o możliwość wejścia do mieszkania. W środku zastali 45-letniego konkubenta kobiety oraz setki listów i innych przesyłek pocztowych, rozsypanych po całym pokoju. Kobieta i mężczyzna oświadczyli, że pracują w firmie pocztowej, a przesyłki mają być doręczone następnego dnia.
Funkcjonariusze zabezpieczyli całą znajdującą się w mieszkaniu korespondencję. Były to niedoręczone przesyłki z lat 2013-2015. Część z listów była otwarta. Część była pobrudzona odchodami zwierząt. Znajdowały się tam również podpisane poświadczenia odbioru korespondencji.
W związku z ujawnieniem niedoręczonych przesyłek wykonano czynności procesowe. Obecnie policjanci wyjaśniają szczegółowo wszystkie okoliczności tej sprawy. Policja przypomina, że za naruszenie tajemnicy korespondencji i niszczenie cudzych dokumentów grozi kara pozbawienia wolności nawet do dwóch lat.