Policjanci uczą się jak postępować z ofiarami gwałtu
W ramach Ogólnopolskiego Programu Opieki nad
Ofiarami Gwałtu przeszkolono 700 policjantów w postępowaniu z
ofiarami tych przestępstw - poinformował
pomysłodawca kampanii prof. Zbigniew Izdebski.
02.12.2003 | aktual.: 02.12.2003 17:59
Program Opieki nad Ofiarami Gwałtu realizowany jest od stycznia przez Centrum Praw Kobiet i Towarzystwo Rozwoju Rodziny, przy współpracy Komendy Głównej Policji. Patronat nad nim sprawuje pełnomocnik rządu ds. równego statusu kobiet i mężczyzn Izabela Jaruga-Nowacka. Celem akcji jest zapewnienie skutecznej pomocy prawnej, medycznej i psychologicznej ofiarom gwałtu oraz poinformowanie kobiet, gdzie po taką pomoc mogą się zgłosić i jakie prawa im przysługują.
Prof. Izdebski powiedział, że do tej pory, oprócz przeszkolenia policjantów, rozprowadzono w całej Polsce ponad 30 tys. ulotek i plakatów informacyjnych.
"Przed nami dalsze działania, w ramach których chcemy szkolić prawników, prokuratorów i sędziów. Za ważnych odbiorców naszego programu szkoleniowego uważamy też środowiska lekarzy, gdyż niejednokrotnie pacjentki w czasie programów terapeutycznych sygnalizują nam, że nie zawsze sposób postępowania lekarzy można nazwać profesjonalnym - powiedział Izdebski.
Organizatorzy programu poinformowali, że chcieliby, aby w ramach programu zostały przekazane bezpłatnie od producentów szpitalom wojewódzkim preparaty stosowane w tzw. antykoncepcji postkoitalnej. Zrobimy wszystko, aby preparaty te szpitale otrzymywały od przyszłego roku - powiedział prezes Towarzystwa Rozwoju Rodziny dr Grzegorz Południewski.
Dodał, że tzw. "antykoncepcja po stosunku" jest metodą bezpieczną i "pozwala kobiecie, która przeżyła ogromne nieszczęście, jakim jest gwałt, zaoszczędzić następnej tragedii, jaką może być niechciana ciąża oraz problemy psychologiczne i fizyczne z nią związane".
"Pamiętajmy, że w polskim prawodawstwie taką ciążę można poddać aborcji" - zaznaczył.
Izabela Jaruga-Nowacka powiedziała, że "kobiety bardzo niechętnie ujawniają przemoc, której doznały, a zwłaszcza dotyczy to gwałtów, gdyż na ogół w ich świadomości oraz świadomości najbliższego otoczenia utrwala się przekonanie, że same są sobie winne". "One się wstydzą tego, co się stało. Dzieje się tak m.in. dlatego, że nie umiemy skutecznie pomagać ofiarom przemocy" - podkreśliła.
Jaruga-Nowacka zapowiedziała, że zwróci się do ministra zdrowia Leszka Sikorskiego, "aby wśród środków pochodzących z Narodowego Funduszu Zdrowia znalazły się pieniądze na pomoc medyczną i psychologiczną dla ofiar gwałtów".