Sąsiedzi mieszkający obok prezesa Kaczyńskiego twierdzą, że policjanci ochraniają dom polityka 24 godziny na dobę. Ich zdaniem "grubą przesadą i sporą uciążliwością jest stale włączony silnik w samochodzie mundurowych". – To przykład megalomanii – mówią politycy w Sejmie. – Takiego skarbu trzeba strzec – ironizuje Marek Sawicki z PSL. Więcej w materiale wideo.