Policjanci pilnują porządku w autobusach
Od miesiąca w autobusach Szczecińsko-Polickiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego jeżdżą cywilne patrole
policji. Wlepiają mandaty spożywającym alkohol, karzą agresywnych
i wulgarnych pasażerów - pisze "Głos Szczeciński".
20.10.2006 | aktual.: 20.10.2006 03:05
Ludzie czują się bezpieczniej. Cieszy też fakt, że pieniądze podatników są właściwie wykorzystywane. Patrole bowiem finansowane są z budżetu gminy - zaznacza dziennik.
Trzej młodzi chłopcy siedzą na końcu autobusu, piją piwo- opowiada Grzegorz Ufniarz, kierownik Działu Przewozów Szczecińsko-Polickiego Przedsiębiorstwa Autobusowego. Są agresywni, zaczepiają pasażerów, wyzywają ich. W pewnym momencie jeden z nich wiesza się na barierkach i kopie w kasownik. Kierowca przez dyspozytor wzywa policję. Nim jednak zjawia się patrol, chuligani znikają.
Niemal codziennie kierowcy straszeni są przez rozjuszonych chuliganów- dodaje rozmówca "GS". Wzywają pomoc, ale ta nie zawsze dociera na czas. Pasażerowie zaś nie reagują, boją się pijanych, agresywnych wyrostków. Ci zaś "rządzą", dewastują.Straty są duże. Kasownik kosztuje od od 900 do 2500 złotych, szyba od 700 nawet 8500 złotych. Wandale niszą też podsufitki, siedzenia itp. Skala wandalizmu zaczęła osiągać niepokojące rozmiary. Przewoźnik w kilku autobusach zamontował kamery. To jednak drogi sprzęt, wymagający stałego monitoringu. Na zatrudnienie firmy ochroniarskiej SPPK też nie stać. Tymczasem pasażerowie wciąż skarżyli się że jest niebezpiecznie.
Stąd pomysł cywilnych patroli policyjnych w autobusach- dodaje Ufniarz.
Dodatkowe patrole to dodatkowe pieniądze, a tych na pewno w policji nie ma w nadmiarze. Do pomysłu przekonano jednak burmistrza i kasa się znalazła. (PAP)