Policjanci odpowiedzialni za śmierć nastolatka przesłuchiwani
Śledztwo w sprawie zabicia 19-letniego
mężczyzny i ciężkiego zranienia jego rówieśnika podczas policyjnej
akcji zostało przeniesione z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu do
Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze - poinformował
rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Poznaniu Włodzimierz
Świtoński. W Poznaniu rozpoczęły się przesłuchania policjantów uczestniczących przed tygodniem w akcji, w której pomyłkowo zginął przypadkowy 19-latek.
07.05.2004 | aktual.: 07.05.2004 11:56
"Przychyliliśmy się w ten sposób do wniosku szefa Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, który taki wniosek do nas wystosował" - powiedział Świtoński.
Jak wyjaśnił rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Mirosław Adamski, wniosek jest związany z tym, że prokuratura "nie chce być podejrzana o mataczenie w tej sprawie".
"Wszystko, co trzeba było zrobić w związku z zabezpieczeniem dowodów i rozpoczęciem procedury, zrobiliśmy. Pracujemy z poznańską policją i będziemy współpracować i nie chcemy, by ktoś nam zarzucił nierzetelne prowadzenie śledztwa" - oświadczył Adamski.
29 kwietnia policjanci z wydziału kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu usiłowali zatrzymać i wylegitymować kierowcę samochodu marki Rover. Kiedy dwaj młodzi ludzie znajdujący się wewnątrz nie chcieli się zatrzymać, policjanci zaczęli strzelać do nich. Wystrzelili ponad 20 pocisków.
Jednego zabili (postrzał w głowę), drugiego ranili. W środę i czwartekczostał on poddany operacjom kręgosłupa, w którym utkwił policyjny pocisk. Mężczyzna prawdopodobnie nie będzie chodził.