Policja zwiera szeregi. Sześć manifestacji w stolicy
Aż sześć manifestacji, w tym największa parada EuroPride, przejdzie ulicami Warszawy. Trasy parady homoseksualistów oraz demonstracji i pikiet m.in. narodowców i anarchistów częściowo pokrywają się albo przecinają. Według organizatorów tylko na paradzie środowisk homoseksualnych spodziewanych jest kilkadziesiąt tysięcy uczestników. Policja planuje wzmocnienie szeregów.
Policja uprzedza, że centrum miasta będzie raczej nieprzejezdne. Należy się spodziewać utrudnień w okolicach Placu Bankowego, Placu Konstytucji, Alei Ujazdowskich, ulicy Marszałkowskiej i Alej Jerozolimskich - wylicza Maciej Karczyński ze stołecznej policji. Podkreśla on, że warszawskim policjantom pomagać będą koledzy z innych województw: z Białegostoku, Łodzi, Kielc i Katowic.
EuroPride po raz pierwszy odbędzie się w Polsce i tej części Europy. Wielka europejska parada równości promować ma tolerancję i równość osób homoseksualnych, biseksualnych i transgenderowych. Parada będzie radosna, ale nie należy zapominać o jej głównym przesłaniu - haśle parady "Wolność, Równość, Tolerancja" - podkreśla Tomasz Bączkowski szef Fundacji Równości, organizującej EuroPride. Jak dodaje - hasło nawiązujące do Rewolucji Francuskiej zwraca uwagę, że walka o te wartości nie jest zakończona, bo chociaż parada może przejść ulicami legalnie, to podstawowe wolności nie są jeszcze w pełni realizowane. Tomasz Bączkowski podkreśla, że parada jest otwarta dla wszystkich którzy popierają idee wolnościowe i równościowe, nie tylko dla środowisk homoseksualnych. W warszawskiej paradzie weźmie udział wielu gości z całej Europy, między innymi austriacka deputowana do PE Ulrike Lunacek i poseł do niemieckiego parlamentu Volker Beck. W Warszawie będą gejowscy działacze, między innymi, Brandon Fay, którego zdjęcia ze
ślubu ilustrowały antyunijne orędzie prezydenta Lecha Kaczyńskiego w sprawie Traktatu Lizbońskiego.
Przed paradą środowisk homoseksualnych ulicami Warszawy ma przejść Marsz Grunwaldzki organizowany przez Młodzież Wszechpolską. Jej prezes Robert Winnicki tłumaczy, że marsz nawiązuje do rocznicy zwycięstwa pod Grunwaldem. - Chcemy tym naszym marszem zamanifestować naszą dumę z 600. rocznicy zwycięstwa grunwaldzkiego i podkreślić wagę tego zwycięstwa - wyjaśnia Robert Winnicki. Organizatorzy Marszu Grunwaldzkiego zapewniają, że nie jest to żadna kontrmanifestacja w stosunku do parady środowisk homoseksualnych. - Nasz marsz nie jest kontrą do EuroPride'u, ale oczywiście odbywa się w kontekście EuroPride'u. Będziemy chcieli mocno zaznaczyć przywiązanie do tradycji niezależnego państwa, ale również społeczeństwa opartego na tradycyjnych wartościach - podkreśla Robert Winnicki.
W Warszawie odbędą się jeszcze cztery inne demonstracje i pikiety, niektóre pod mało pokojowymi nazwami jak "Pikieta przeciwko promocji zboczeń". Ewa Gawor - dyrektor miejskiego biura bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego ma nadzieję, że każda z tych manifestacji będzie przebiegała pokojowo i nie dojdzie do starć. - Można skandować, można głosić swoje poglądy, można się wzajemnie przekrzykiwać, ale nie używać siły fizycznej - podkreśla Ewa Gawor dodając, że miasto i policja są przygotowane na każdy wariant.
Na zabezpieczenie EuroPride'u, a także kilku planowanych kontrdemonstracji, policja planuje wysłanie dodatkowych sił. Policja i władze Warszawy nie zachęcają do odwiedzania centrum stolicy, zwłaszcza samochodem.
Niektóre ulice w centrum Warszawy będą zamknięte dla ruchu. Należy się spodziewać utrudnień w okolicach Placu Bankowego, Placu Konstytucji, Alei Ujazdowskich, ulicy Marszałkowskiej i Alei Jerozolimskich. Utrudnienia rozpoczną się od dziesiątej rano i potrwają do godzin wieczornych.