Policja złapała "księdza" o wielu twarzach
39-letni mężczyzna, który podając się za księdza dokonywał oszustw i wyłudzał pieniądze, wpadł w policyjną zasadzkę. Policjanci ustalają osoby przez niego poszkodowane. Mężczyzna tylko na terenie Podkarpacia mógł dopuścić się kilkunastu oszustw.
Pierwsze informacje o oszuście dotarły do policjantów już w maju 2007 roku. Wtedy to, właściciel jednego z rzeszowskich hoteli zgłosił, że został oszukany przez mężczyznę podającego się za księdza, który zarezerwował pokoje i wyżywienie dla kilkunastu osób i nie zapłacił. Współpracujący z hotelem przedstawiciel firmy transportowej, która miała przewieść gości z lotniska do hotelu, także nie odzyskał pożyczonych oszustowi pieniędzy.
Z analizy tej sprawy oraz kolejnych, na które policjanci natrafili wynikało, że oszustw mógł dokonać ten sam mężczyzna, podający się za różne osoby.
Zebrane informacje i rysopisy przekazane przez poszkodowane osoby, pozwoliły policjantom z sekcji kryminalnej na ustalenie sprawcy. Policjanci ustalili, że poszukiwany może pojawić się w Kalwarii Zebrzydowskiej. Przekazali te informację miejscowym funkcjonariuszom. Typowania były trafne. Gdy 39-letni oszust pojawił się w ustalonym miejscu, natychmiast został zatrzymany przez policję.
Już podczas wstępnych czynności został rozpoznany przez osoby, które oszukał podczas zeszłorocznego majowego pobytu w Rzeszowie. Decyzją sądu, aresztowano go tymczasowo na okres trzech miesięcy. Za czyny, których się dopuścił grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.