MON potwierdza. Do Jasionki skierowali żołnierzy. "Tam panował chaos"
Żandarmeria Wojskowa przejęła ochronę konwojów z pomocą dla Ukrainy od policji i CBŚP - podała w czwartek "Rzeczpospolita". Policjanci są zbyt obciążeni obowiązkami i funkcjonariuszy jest za mało.
07.11.2024 | aktual.: 07.11.2024 09:42
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Rzeczpospolita" przypomina, że hub logistyczny w Jasionce, usytuowany nieopodal Rzeszowa, przy lotnisku i jednej z baz wojsk NATO na wschodniej flance, został założony po rozpoczęciu konfliktu zbrojnego na Ukrainie. Jego głównym zadaniem jest organizowanie wsparcia logistycznego dla dostaw wojskowych, humanitarnych i medycznych pochodzących z Europy oraz USA, które są kierowane na Ukrainę.
Hub znajduje się w odległości około 80 kilometrów w linii prostej od granicy z Ukrainą. Tam, po przejściu szczegółowej kontroli bezpieczeństwa, w tym kontroli pirotechnicznej i kontrwywiadowczej, towary są transportowane dalej na wschód.
Jak wskazuje "Rzeczpospolita", przez ponad dwa lata zarządzaniem tym centrum zajmował się specjalny inspektorat wsparcia, łączący pracę czterech służb: policji, Centralnego Biura Śledczego Policji, Służby Kontrwywiadu Wojskowego oraz Żandarmerii Wojskowej z udziałem kilkunastu jej funkcjonariuszy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Niedawno MON dokonał kluczowych zmian - praktycznie w całości zadania te przekazał Żandarmerii Wojskowej. Do hubu w Jasionce skierował, w systemie rotacyjnym, stu funkcjonariuszy Żandarmerii, którzy przejęli zadania policji i CBŚP" - dowiedziała się nieoficjalnie "Rzeczpospolita". Do Jasionki skierowano specjalnie wyszkolonych funkcjonariuszy, a także samochody opancerzone.
Cezary Tomczyk, wiceminister MON, w rozmowie z gazetą potwierdza te informacje. - Tam panował chaos - mówi, podkreślając, że "zmiany były potrzebne, by usprawnić działanie hubu i scedować obowiązki na jedną konkretną służbę".
Powodem zmian i scedowania obowiązków na ŻW ma być fakt, że "policja jest zbyt obciążona obowiązkami". Jak tłumaczy "Rz", od ponad dwóch lat funkcjonariusze pomagają w ochronie granicy polsko-białoruskiej, tymczasem w Polsce "brakuje dziś prawie 17 tys. policjantów".
Źródło: PAP, "Rzeczpospolita"