Policja zatrzymała złodziei 200 t miału węglowego
Śląscy policjanci zatrzymali sprawców,
którzy usypali w ubiegły piątek 200 ton miału węglowego w centrum
Siemianowic Śląskich. Złodzieje zatrzymali pociąg i otworzyli
zamki drzwi w 12 wagonach, by później rozsypany węgiel zebrać i
sprzedać.
17.05.2006 10:50
Do zdarzenia doszło 12 maja w Siemianowicach - na szlaku kolejowym z Katowic do Chorzowa. Przestępcy rozłożyli na torach drewniane bale, by zatrzymać nadjeżdżający pociąg towarowy - powiedział Jacek Pytel z biura prasowego śląskiej policji.
Gdy pociąg stanął, mężczyźni otworzyli zamki drzwi 12 wagonów i uciekli. Na torowisko wysypało się ok. 200 ton miału węglowego, który najprawdopodobniej chcieli potem zebrać i sprzedać. Zwały wysypanego miału na kilka godzin zablokowały ruch kolejowy na tej towarowej linii.
Siemianowiccy policjanci zatrzymali czterech sprawców tego zdarzenia - w wieku 17, 18, 19 i 24 lat. Trzech przestępców zostało objętych policyjnym dozorem, o losie czwartego zadecyduje w czwartek prokurator i sąd. Za sprowadzenie niebezpieczeństwa katastrofy kolejowej wszystkim zatrzymanym może grozić nawet osiem lat więzienia.
Do ataków złodziei węgla i koksu na pociągi towarowe dochodzi na Śląsku codziennie. Przestępcy na tory wysypują najczęściej od kilku do kilkudziesięciu ton surowca, który potem zbierają, pakują w worki i sprzedają. Powstałe w ten sposób straty kolej liczy corocznie w milionach złotych.
Sprawców nie odstrasza monitoring, ani wzmożone patrole Straży Ochrony Kolei. Często są uzbrojeni, mają m.in. noże i bagnety; jeden z napastników groził kiedyś funkcjonariuszom kosą. Co jakiś czas sokiści używają służbowej broni, głównie strzelając w powietrze, aby odstraszyć napastników.
Złodzieje atakują najczęściej w okolicach Rudy Śląskiej, Zabrza, Bytomia i Siemianowic, a także w Katowicach-Szopienicach, gdzie m.in. dwukrotnie w ciągu ostatniego miesiąca funkcjonariusze SOK bronili się przed napastnikami, strzelając im w nogi.