Policja zatrzymała podejrzanego o podwójne zabójstwo
Policja zatrzymała 26-latka, którego podejrzewa się o zabicie na początku tego roku w Będzinie dwóch osób. Mężczyzna dla zatarcia śladów podpalił mieszkanie, w którym zostawił zwłoki. Podejrzany nie przyznaje się do winy.
21.04.2006 | aktual.: 21.04.2006 15:45
Drugiego stycznia tego roku policja dostała informację o pożarze mieszkania w dwukondygnacyjnym budynku przy ulicy Modrzejowskiej w Będzinie. Podczas akcji gaśniczej w mieszkaniu znaleziono zwłoki dwóch osób - 50-letniego mężczyzny i 56-letniej kobiety.
Już wstępne oględziny zwłok wykazały, że ofiary miały liczne obrażenia głowy, które były najprawdopodobniej przyczyną śmierci, a mieszkanie zostało podpalone w celu zatarcia śladów przestępstwa - powiedział Jacek Pytel z zespołu prasowego śląskiej policji.
Będzińscy policjanci zatrzymali podejrzanego we wtorek. Przedstawili mu zarzuty podwójnego zabójstwa i spowodowania pożaru zagrażającego życiu wielu osób. Grozi mu dożywocie.
Z ustaleń śledztwa wynika, że motywem działania sprawcy były jego kłopoty finansowe, a w szczególności zaległości w opłatach czynszowych za lokal wynajmowany w kamienicy przy ulicy Modrzejowskiej, w którym prowadził bar. Mężczyzna miał do końca ub. roku opuścić lokal. Właścicielką kamienicy była zamordowana kobieta. Druga ofiara to mężczyzna wynajmujący mieszkanie w kamienicy, który feralnego dnia spotkał się z właścicielką.
Podejrzany nie przyznał się do winy. Rzeczniczka będzińskiej policji nadkom. Monika Francikowska podkreśliła jednak, że w sprawie zgromadzono wystarczający materiał dowodowy, by przypisać mu dokonanie tej zbrodni. Są to m.in. zeznania jednego ze świadków. Zaznaczyła, że na podstawie tych dowodów sąd aresztował podejrzanego.
Jedna z poszlak potwierdzających jego winę to fakt, że na kilka dni przed pożarem ubezpieczył bar, mimo że wiedział, iż musi go wkrótce opuścić - dodała Francikowska.