PolskaPolicja zatrzymała ochroniarza, który działał na zlecenie Stokłosy

Policja zatrzymała ochroniarza, który działał na zlecenie Stokłosy

Wielkopolscy policjanci zatrzymali ochroniarza, który nie stawił się w więzieniu do odbycia kary. W 2011 r. został skazany za okaleczenie, pobicie i bezprawne pozbawienie wolności. Według prokuratury miał działać na polecenie byłego senatora H. Stokłosy.

04.10.2012 | aktual.: 04.10.2012 15:07

Romuald G. został w sierpniu 2011 r. skazany przez Sąd Rejonowy w Trzciance na cztery lata wiezienia za m.in. pobicie, okaleczenie i bezprawne pozbawianie wolności. Akt oskarżenia w tej sprawie przygotowała Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga, która prowadziła także śledztwo w sprawie byłego senatora Henryka Stokłosy. Według śledczych G. miał działać na polecenie byłego senatora, choć nie był pracownikiem firm należących do Stokłosy.

W czasie procesu świadkowie nazywali Romualda G. "ochroniarzem Henryka Stokłosy".

- Mężczyzna został skazany za liczne przestępstwa, jednak nie zgłosił się do odbycia zasądzonej kary więzienia. Pomimo prowadzonych poszukiwań, od ponad czterech miesięcy był nieuchwytny. Został zatrzymany w Kostrzynie nad Odrą. Ukrywał się w mieszkaniu swojej znajomej. Choć nie stawiał oporu przy zatrzymaniu, policjanci byli przygotowani na każdy scenariusz. Dlatego wkroczyli do akcji przy wsparciu poznańskich antyterrorystów - powiedziała Iwona Liszczyńska z biura prasowego wielkopolskiej policji.

W trwającym od czterech lat w Poznaniu procesie byłego senatora, oskarżonego o korumpowanie urzędników, jest wątek bezprawnego pozbawienia wolności. Według prokuratury na polecenie Stokłosy kilku jego pracowników podejrzewanych o kradzieże miało być przetrzymywanych w garażu na terenie firmy.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (168)