PolskaPolicja zatrzymała dyrektora Teatru Wielkiego w Łodzi

Policja zatrzymała dyrektora Teatru Wielkiego w Łodzi

Wniosek o areszt dla b. dyrektora Teatru Wielkiego w Łodzi Marcina K. skierowała łódzka prokuratura - poinformował jej rzecznik Krzysztof Kopania. Marcinowi K. postawiono zarzuty karalnej niegospodarności,
łapownictwa, fałszowania dokumentów oraz oszustwa.

19.06.2007 | aktual.: 19.06.2007 16:31

K. został zatrzymany w poniedziałek. Wraz z nim zatrzymano jeszcze dwie osoby - przedstawicieli prywatnych spółek. Na ich działalności placówka mogła stracić około 4 mln zł. Marcinowi K. grozi kara do 12 lat więzienia.

Śledztwo w sprawie niegospodarności w łódzkiej operze wszczęte zostało w 2003 roku po doniesieniu Urzędu Kontroli Skarbowej. Badano funkcjonowanie Teatru Wielkiego, a zwłaszcza działania podejmowane przez ówczesnego dyrektora. Część materiałów z tego śledztwa została wyłączona i w 2004 roku został skierowany akt oskarżenia przeciwko siedmiu osobom. Wśród nich był też Marcin K., któremu zarzucono wtedy wyłudzenie z kasy opery w sumie ponad milion złotych.

W 2006 roku K. został skazany na karę czterech lat więzienia w zawieszeniu na osiem za Oskarżony poddał się wtedy dobrowolnie karze.

Jak powiedział Kopania, śledztwo w tej sprawie trwało dalej. Zasięgnięto m.in. opinii biegłych rewidentów, opinie wydawał biegły do spraw rynku operowego, przeprowadzono badania grafologiczne. Przesłuchano wielu świadków.

W oparciu o ustalenia doszło do przedstawienia Marcinowi K. zarzutów popełnienia szeregu przestępstw. Jednym z nich jest zarzut karalnej niegospodarności. Działania i decyzje ówczesnego dyrektora doprowadziły do wyrządzenia szkody na rzecz teatru w kwocie przekraczającej 3,8 mln zł - powiedział Kopania. Dodał, że K. zawierając niekorzystne umowy przyjął też ponad 200 tys. zł.

Wątpliwości prokuratury budziły m.in. koszty związane z realizacją koncertów organizowanych przez Teatr Wielki czy umowy dotyczące wyjazdów zagranicznych. Kolejne zarzuty dotyczą wyłudzenia 200 tys. zł dotacji na szkodę ministerstwa kultury i dziedzictwa narodowego. Chodziło tu o zawyżenie kwoty refundacji na realizację jednego ze spektakli.

Prokuratura zarzuciła też uporczywe naruszanie przez ówczesnego dyrektora praw pracowniczych. Jak wynika z ustaleń śledczych, K. uzależniał udział artystów w zagranicznych wyjazdach od dokonania przez nich darowizn na rzecz teatru z części przysługujących ich diet. Mieli oni płacić 2 euro za każdy dzień pobytu. Część zarzutów dotyczy również podrabiania dokumentów, wyłudzenia na szkodę opery ponad 460 tys. zł.

Jak powiedział Kopania prokuratura - oprócz Marcina K. - skierowała we wtorek również wniosek o areszt dla jednego z zatrzymanych przedstawicieli prywatnych spółek.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)