Policja wszczyna śledztwo przeciwko premierowi
Szwedzka policja wszczęła oficjalne dochodzenie przeciwko premierowi Georanowi Perssonowi - podały miejscowe media. Premier jest podejrzewany o popełnienie wykroczenia w związku z budową swojego prywatnego domu.
17.06.2006 17:00
Lars Lundin, rejonowy prokurator w Eskilstunie, ok 80 km od Sztokholmu, wydał miejscowej policji polecenie przesłuchania premiera w tej sprawie.
Dochodzenie wszczęto po otrzymaniu od Inspekcji Pracy informacji o nieprawidłowościach wykrytych na placu budowy. Premier, jako główny inwestor, zapomniał m.in. ubezpieczyć od wypadków zatrudnionych na budowie robotników. W dokumentacji budowy brakowało również części wymaganych dokumentów i wymaganych zezwoleń.
Prokurator Lars Lundin powiedział, że jeśli premier Persson potwierdzi zarzuty, wyjaśni je i dobrowolnie podda się karze, zapłaci równowartość ok. 4200 euro grzywny. W przeciwnym wypadku grozi mu sprawa sądowa. Obserwatorzy uważają, że niedopatrzenie to może jednak kosztować premiera dużo więcej - czyli spadek popularności na trzy miesiące przed wyborami.
Budowa domu przez premiera i jego żonę Anitę Steen, dyrektor szwedzkiego monopolu spirytusowego, budzi niechęć wielu szeregowych członków rządzącej partii socjaldemokratycznej.
Podejmując budowę, zasiadający od 10 lat na fotelu premiera Persson, złamał kilkudziesięcioletnią tradycję socjaldemokratycznych szefów szwedzkich rządów. Powstający nad jeziorem Baven budynek o powierzchni 300 m kw. przypomina wyglądem siedziby szlacheckich rodów z XVII w. Inni premierzy zawsze mieszkali w Sztokholmie, w typowych szwedzkich willach, blisko swoich wyborców. Natomiast postawa Perssona przeczy wyobrażeniom o społecznej równości, jednej z podstawowych zasad socjaldemokratów.
Michał Haykowski