Policja walczy z korupcją wśród lekarzy
Kilkanaście osób zgłosiło się w ostatnim
tygodniu na policję z informacjami dotyczącymi korupcji wśród
lekarzy. To efekt zatrzymania znanego krakowskiego ginekologa
prof. Rudolfa K., podejrzewanego m.in. o przyjęcie korzyści
majątkowych od pacjentek oraz nagłośnienia tej sprawy przez media.
Prawie wszystkie zgłoszenia dotyczyły z resztą tej konkretnej
sprawy - informuje "Gazeta Krakowska".
Te nowe informacje są obecnie weryfikowane- poinformowała "GK" Katarzyna Padło z Komendy Wojewódzkiej Policji. Jednocześnie prof. Wiesław Pawlik, prorektor UJ ds. Collegium Medicum postanowił właśnie powołać w ramach stałej komisji ds. klinicznych specjalny zespół, który pod kątem m.in. możliwości istnienia korupcji zbada nie tylko działalność Oddziału Klinicznego Kliniki Ginekologii i Niepłodności, na którym wykryto ostatnie przypadki łamania prawa, ale też wszystkich innych klinik uniwersyteckich.
Tak intensywnych działań antykorupcyjnych w krakowskim środowisku lekarskim dotąd nie podejmowano. Ale chodzi o dobre imię uczelni, a zatrzymanie przez policję profesora medycyny, choćby nawet emerytowanego, nie pozwala dłużej udawać, że nic złego się nie dzieje.
A dzieje się wszędzie. Zdaniem ekspertów, rocznie Polacy wręczają pracownikom służby zdrowia w kopertach od 5 do 7 miliardów złotych.
Od początku roku wydział walki z korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie zajmował się 344 sprawami o korupcję, z czego blisko połowa dotyczyła pracowników służby zdrowia, przede wszystkim lekarzy. Z tych spraw jak dotąd 6 lekarzom przedstawiono zarzuty. Udowodniono im łącznie 123 czyny karalne- wylicza Katarzyna Padło. (PAP)