Policja w Rio de Janeiro walczy z gangami - są ofiary
Brazylijska policja przeprowadziła w środę kolejną, zakrojona na szeroką skalę, operację przeciwko przestępczym gangom w dzielnicach nędzy Rio de Janeiro, które pozostają pod ich całkowitą kontrolą.
25.11.2010 01:52
Podczas starć z przestępcami 14 osób poniosło śmierć. Policja zatrzymała 25 bandytów. 2 policjantów zostało niegroźnie rannych.
Celem operacji było powstrzymanie fali przestępstw dokonywanych przy użyciu przemocy, które są prawdziwą plagą tego miasta i dotyczą nie tylko zamożnych ale i biednych mieszkańców.
Atak policji na dzielnicę Vila Cruzeiro i sąsiednie slumsy nastąpił wcześnie rano. Wybuchła gwałtowna strzelanina.
- Nie rozpoczęliśmy tej wojny. Zostaliśmy sprowokowani, ale wyjdziemy z niej zwycięsko - powiedział rzecznik policji Henrique de Lima Castro. Dodał, że podczas ubiegłych 3 dni w obławach na przestępcze gangi wzięło udział 17.500 policjantów. 21 osób poniosło śmierć a dalszych 150 aresztowano.
Zrozpaczone rodziny ofiar podczas identyfikacji zwłok w szpitalu Getulio Vargas utrzymywały, że były to osoby całkowicie niewinne. Wznoszono wrogie okrzyki zarówno pod adresem policji jak i przestępców.
Castro ostrzegł, że w najbliższych dniach będą dokonywane kolejne obławy i że podczas akcji zagrożone mogą być osoby postronne.
Zdaniem władz, gangi zaatakowały w odpowiedzi na podejmowane przez policję w ciągu ostatnich 2 lat próby odzyskania kontroli nad dzielnicami nędzy.
Większość aktów przemocy dokonywana jest w biednych północnych i zachodnich dzielnicach Rio de Janeiro. Przestępcy wznieśli tam barykady i zapory dzięki którym zatrzymują samochody i autobusy dopuszczając się rabunków i gwałtów.
Jednak władze miasta ostrzegają, że również wschodnie, bogate dzielnice, odwiedzane masowo przez zagranicznych turystów, nie są bezpieczne.