Policja usuwała siłą protestujących przeciwko wojnie w Iraku
Policja siłą usuwała część protestujących przeciw udziałowi polskiej misji w Iraku, którzy usiedli na jezdni przed pałacem prezydenckim blokując ruch. Wcześniej demonstranci obrzucili stojący przed pałacem pomnik ks. Józefa Poniatowskiego woreczkami z różową farbą. Policja zatrzymała dwie osoby.
30.06.2004 | aktual.: 30.06.2004 18:53
Pikietę zorganizowała inicjatywa "Stop Wojnie!". Przed Pałac przybyli przedstawiciele różnych środowisk: anarchiści, pacyfiści oraz wszyscy przeciwni obecności obcych wojsk w Iraku. Według nich, mimo, iż Amerykanie przekazali władzę w Iraku to okupacja tego kraju trwa, ponieważ pozostaje tam około 160 tysięcy żołnierzy z wielu krajów, w tym także i z Polski.
Demonstranci mieli kolorowe flagi i transparenty z hasłami: "Polskie wojska precz z Iraku" i "Wolny Irak". Obarczyli prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego odpowiedzialnością za przelewaną krew w Iraku krzycząc "Kwach ma krew na rękach". Podkreślili, że prezydent Kwaśniewski powinien za to odpowiadać.
Demonstranci domagali się natychmiastowego wycofania polskiego kontyngentu wojskowego z Iraku oraz zaprzestania ekonomicznego wykorzystywania tego kraju.