Policja szuka miejsca pobytu Romanowskiego. "Sprawdzamy poza Warszawą"
Poszukiwania miejsca pobytu Marcina Romanowskiego przez policję wykroczyły poza Warszawę. Funkcjonariusze nie zastali polityka PiS w stołecznym mieszkaniu. O szczegóły pytani są współpracownicy, sąsiedzi i rodzina – dowiaduje się WP. Sprawdzane są kolejne lokalizacje.
We wtorek po południu stołeczni policjanci otrzymali dokumenty dotyczące zatrzymania i doprowadzenia do aresztu Marcina Romanowskiego. Funkcjonariusze rozpoczęli działania od próby ustalenia pobytu byłego wiceministra sprawiedliwości. Jak mówią rozmówcy WP do środowego poranka – stan na godzinę 9:15 - nie udało się ustalić miejsca pobytu polityka PiS.
Stołeczni policjanci rozpoczęli działania od próby ustalenia pobytu Marcina Romanowskiego. W takich sytuacjach funkcjonariusze sprawdzają oficjalne adresy figurujące w systemie. To np. adres zameldowania, adresy posiadanych nieruchomości. Według ustaleń WP poszukiwania Marcina Romanowskiego wykroczyły już poza Warszawę.
- Sprawdzane są takie miejsca, jak biura poselskie, by tam – w przypadku braku obecności – zapytać o miejsce pobytu – mówi nasze źródło. - Jeśli próby są nieskuteczne pytamy sąsiadów, rodziny, pełnomocników – podkreśla nasz drugi rozmówca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Policja może wystąpić do prokuratury
– Zainteresowanie opinii publicznej jest duże w przypadku osób znanych, ale procedura w przypadku każdego obywatela jest taka sama. Sprawdza się oficjalne adresy, rozpytuje współpracowników, znajomych, najbliższych – dodaje policjant z wieloletnim doświadczeniem.
Jeżeli Marcina Romanowskiego nie będzie żadnym ze wskazanych miejsc, policjanci będą mogli wystąpić do prokuratury, a śledczy mogą zdecydować np. o wydaniu listu gończego. Ustalanie miejsca pobytu posła PiS trwa, na tym etapie funkcjonariusze nie planują wystąpienia do śledczych z takim wnioskiem.
Prokuratura Krajowa zarzuca Romanowskiemu popełnienie 11 przestępstw, w tym udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz manipulowanie konkursami na środki z Funduszu Sprawiedliwości. Marcin Romanowski to były wiceminister sprawiedliwości w latach 2019-2023, który nadzorował Fundusz Sprawiedliwości. Od lutego prokuratura prowadzi śledztwo ws. nieprawidłowości przy wydatkowaniu środków funduszu.
Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski
