Policja rozbiła zorganizowaną grupę przestępczą. Wyłudzili ponad 2 mln zł
Wspólna akcja polskiej i niemieckiej policji doprowadziła do zatrzymania 17-osobowego gangu, który wyłudził 2 miliony złotych z ubezpieczeń OC. Szajce miał pomagać policjant z Wejherowa.
Oficerowie pracujący w komórce zajmującej się zwalczaniem przestępczości gospodarczej rozbili zorganizowaną grupę przestępczą, która zajmowała się wyłudzaniem odszkodowań z wypadków komunikacyjnych. W akcji prowadzonej wspólnie przez Komendę Wojewódzką Policji w Gdańsku wraz z niemiecką Bundespolizei wzięło udział kilkudziesięciu funkcjonariuszy z Pucka, Gdańska, Sopotu oraz Gdyni, łącznie 100 osób. W efekcie skoordynowanych działań zatrzymano 17 podejrzanych, dwoje z nich zostało tymczasowo aresztowanych, a 12 jest pod dozorem policji. Całej grupie grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Oficerowie z Wydziału do spraw walki z Przestępczością Gospodarczą zajmowali się sprawą wyłudzeń od 18 miesięcy. W czasie prowadzonego dochodzenia, rozpracowywali grupę, której członkowie zajmowali się wyłudzeniami odszkodowań z wypadków komunikacyjnych. Proceder został wymyślony przez dwóch mężczyzn, którzy równocześnie nim kierowali. Plan ich działania był następujący: namawiali osoby do pozorowania zdarzenia, w wyniku których miało dojść do uszkodzenia pojazdu, kolejnym krokiem było zgłoszenie ubezpieczycielowi szkody, a w opisie podawano niezgodne z prawdą okoliczności powstania uszkodzenia auta. W ten sposób sprawcom udało się wyłudzić blisko 2 mln zł.
W związku z charakterem sprawy policja podjęła działania zakrojone na szeroką skalę. Trójmiejscy stróże prawa wspierani przez antyterrorystów wkroczyli do 20 mieszkań znajdujących się na terenie Redy, Rumi oraz Wejherowa. W zatrzymaniu wzięło udział ponad 100 funkcjonariuszy. Ujęto łącznie 17 osób. Przy zatrzymanych zabezpieczono 20 tys. zł oraz kilka aut. Równolegle niemiecka policja dokonała zatrzymania i przeszukania u pięciu osób pochodzenia polskiego, które na stałe mieszkają w kraju nad Łabą.
Zatrzymano kobiety oraz mężczyzn w wieku od 22 do 68 lat. Wszyscy zostali aresztowani tymczasowo i usłyszeli zarzuty. Jednym z oskarżonych jest funkcjonariusz z komendy miejskiej w Wejherowie w związku z czym w śledztwie biorą udział policjanci z Wydziału Wewnętrznego Komendy Głównej Policji. Oficer został tymczasowo zawieszony w czynnościach służbowych.
Na podstawie zebranego w śledztwie materiału dowodowego prokurator prowadzący sprawę zdecydował, że 44-letni mężczyzna i 26-letnia kobieta spędzą najbliższe 3 miesiące w areszcie. Wobec pozostałych 12 osób podjęto decyzję o dozorze policyjnym.