Policja rozbiła gang samochodowy "Garwola"
Czterech członków gangu specjalizującego się
w kradzieżach samochodów na terenie Warszawy i jej okolic, w tym
dyplomowanego rzeczoznawcę i szefa grupy 33-letniego Ireneusza A.
pseudonim Garwol, zatrzymali stołeczni policjanci.
20.06.2006 | aktual.: 20.06.2006 13:00
Grupa współpracowała m.in. z gangiem "Fryzjera" z Falenicy (szajka ta miała na swoim koncie kradzież około 200 aut w Warszawie i okolicach), rozbitym w lutym br. Specjalizowała się w kradzieżach głównie fordów i opli.
Jak poinformowała Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji, policjanci weszli do sześciu mieszkań - m.in. w Serocku, Garwolinie i Warszawie.
Oprócz "Garwola" zatrzymano 29-letniego Zenona A. pseud. Zenek, powiązanego z gangiem "Mutantów". Jego członkowie brali udział m.in. w wydarzeniach w Parolach, gdzie w marcu 2002 r. kilkunastu uzbrojonych bandytów próbowało "odbić" odnalezionego tam wcześniej przez policję skradzionego TIR-a, wypełnionego towarem o wartości blisko miliona złotych. Uzbrojeni przestępcy napadli na pięciu funkcjonariuszy policji i śmiertelnie postrzelili jednego z nich Mirosława Żaka. "Zenek" zajmował się w rozbitym gangu obrotem narkotykami.
Wpadli też dwaj 26-latkowie - Robert S. "Punio" (z wykształcenia rzeczoznawca) i Piotr S. pseud. Sitek.
Każdy z członków grupy miał określone zadania do wykonania. Szef "Garwol" zlecał kradzieże samochodów, planował napady i korumpował urzędników. Pod przykrywką handlu autami prał też "brudne pieniądze" pochodzące z innych przestępstw - powiedziała Kędzierzawska. Jak dodała, "Punio" i "Sitek" odpowiadali za handel kradzionymi samochodami oraz wyszukiwali miejsca ich przechowywania.
W mieszkaniach bandytów znaleziono m.in. fałszywe dokumenty służące do legalizacji kradzionych aut. Zatrzymani odpowiedzą m.in. za udział w zorganizowanej grupie przestępczej, za co grozi do 10 lat więzienia.
