Policja przedstawiła zarzuty suwalskiemu adwokatowi
Policja przedstawiła w środę wieczorem zarzuty stosowania gróźb karalnych, uszkodzenia samochodu i zmuszania do określonych zachowań przy użyciu siły adwokatowi z Suwałk Władysławowi H. oraz jego starszemu synowi - poinformował rzecznik suwalskiej policji Krzysztof Kapusta.
13.10.2005 | aktual.: 13.10.2005 13:30
Jak podały źródła w organach ścigania, jeszcze w czwartek Prokuratura Apelacyjna w Białymstoku ma zdecydować czy zastosować wobec adwokata areszt tymczasowy.
Według informacji policji, mecenas Władysław H. wraz z dwoma synami miał dopuścić się wobec własnej pracownicy oraz towarzyszącego jej mężczyzny gróźb karalnych i uszkodzenia samochodu.
Do zdarzenia doszło we wtorek wieczorem. Patrol policji zauważył awanturę na suwalskim osiedlu. Funkcjonariusze zobaczyli podejrzewanych z kijami bejsbolowymi. Adwokat i jego synowie mieli w sposób brutalny wsadzić kobietę do bagażnika i pobić towarzyszącego jej mężczyznę.
Policjanci zatrzymali mecenasa oraz jego synów.
Według źródeł zbliżonych do organów ścigania, we wtorek miało dojść do kolizji drogowej, w której uczestniczył syn suwalskiego mecenasa. Po kolizji chłopak miał wrócić do domu i wraz z ojcem i swoim bratem udać się ponownie do Suwałk. W brutalny sposób wyciągnęli z samochodu poszkodowaną kobietę, grożąc jej wywiezieniem do lasu. Policja nie potwierdza jednak tej wersji wydarzeń.
Według jednej z wersji, motywem całego zajścia są stosunki pracownicze między adwokatem a sekretarką jego kancelarii. Adwokat miał utrudniać kobiecie odejście z pracy.
Władysław H. w latach 90. krótko pracował w ministerstwie sprawiedliwości, potem pełnił m.in. funkcję prokuratora wojewódzkiego w Suwałkach, a za rządów AWS był dyrektorem Departamentu Nieruchomości, Zezwoleń i Koncesji w resorcie spraw wewnętrznych.