Policja prosi o pomoc ws. włamania do siostry Olewnika
Płocka policja prosi o pomoc w ustaleniu
sprawców dwóch włamań, do których doszło w tym mieście w maju, w
tym do domu Danuty Cieplińskiej-Olewnik, siostry porwanego i
zamordowanego Krzysztofa Olewnika.
04.06.2008 | aktual.: 04.06.2008 16:59
W obu przypadkach sposób działania włamywaczy był podobny.
Jak poinformowało biuro prasowe płockiej policji, o kontakt proszone są osoby, które "nawet przypadkiem były świadkami zdarzeń, widziały w okolicy obcych ludzi, którzy zachowywali się, jakby obserwowali domy lub po prostu mają wiedzę o włamywaczach".
Każda informacja mogąca przyczynić się do ustalenia sprawców włamań zostanie potraktowana jako poufna, a zgłaszającym osobom zagwarantowana zostanie pełna anonimowość.
"Jeśli ktoś chciałby podzielić się swoją wiedzą w interesującym policjantów temacie telefonicznie, nie musi się nawet przedstawiać" - podkreślono w komunikacie.
Numery telefonów, pod którymi policja oczekuje na informacje to: 024 266 15 60 oraz bezpłatny alarmowy 997, a także bezpłatny numer telefonu "Stop Przestępczości" pod którym można anonimowo nagrać wiadomość na automatyczną sekretarkę - 024 262 42 22.
Chodzi o dwa włamania, w sprawie których nadal prowadzone są czynności dochodzeniowe - powiedział rzecznik prasowy mazowieckiej policji Tadeusz Kaczmarek. Przyznał, iż jedno z tych włamań dotyczy domu Danuty Cieplińskiej-Olewnik, a drugie, do którego doszło wcześniej, dotyczy innego domu, położonego w okolicy.
Nieznani sprawcy włamali się do domu Danuty Cieplińskiej-Olewnik w Płocku w nocy z 15 na 16 maja. W tym czasie domownicy spali. Sprawcy dostali się do domu, wywiercając otwór w drzwiach balkonowych. Zabrali m.in. cztery opakowania cygar oraz pieniądze. Straty oszacowano na ok. sześć tys. zł. Na trawniku przed domem porzucili zabrane dwa telefony. Sprawcy przenieśli też dziecięce ubranka z salonu do garażu. W sprawie tej Prokuratura Rejonowa w Płocku wszczęła dochodzenie.
Pełnomocnik rodziny Olewników mecenas Ireneusz Wilk oświadczył po włamaniu, że zdarzenie to rodzina traktuje jako próbę zastraszenia.
Danuta Cieplińska-Olewnik jest siostrą uprowadzonego w 2001 r. i następnie zamordowanego Krzysztofa Olewnika, syna przedsiębiorcy z Drobina pod Płockiem. W procesie, który toczył się w tej sprawie, reprezentowała wraz z ojcem, Włodzimierzem, rodzinę Olewników.
Do porwania Krzysztofa Olewnika doszło w nocy z 26 na 27 października 2001 roku. Wkrótce sprawcy zażądali okupu. Kilkadziesiąt razy kontaktowali się z jego rodziną. W lipcu 2003 r. przekazano porywaczom okup - 300 tys. euro. Jednak uprowadzony nie został uwolniony. Jak się okazało, miesiąc po odebraniu przez przestępców pieniędzy został zamordowany - sprawcy udusili ofiarę.
Pod koniec marca tego roku płocki sąd okręgowy skazał 10 oskarżonych w sprawie uprowadzenia i zabójstwa Krzysztofa Olewnika. Wyrok nie jest prawomocny. Kary dożywocia sąd wymierzył Sławomirowi Kościukowi i Robertowi Pazikowi, dwóm oskarżonym o zabójstwo Olewnika. Wobec Roberta Pazika sąd zdecydował, iż będzie mógł on ubiegać się o przedterminowe zwolnienie dopiero po upływie 30 lat.
Pozostałych ośmioro oskarżonych sąd skazał na kary od jednego roku w zawieszeniu na trzy lata do 15 lat pozbawienia wolności - w przypadku najwyższych wyroków w większości z możliwością ubiegania się o przedterminowe zwolnienie po kilkunastu latach. To ci oskarżeni bądź brali udział w porwaniu, bądź pomagali w przetrzymywaniu uprowadzonego. Jeden z oskarżonych został uniewinniony.
Na początku kwietnia jeden ze skazanych na dożywocie, Sławomir Kościuk, powiesił się w celi aresztu płockiego Zakładu Karnego. W sprawie tej śledztwo prowadzi ostrołęcka Prokuratura Okręgowa.
Na początku maja prokurator krajowy Marek Staszak zdecydował o przeniesieniu śledztwa w sprawie nieprawidłowości w postępowaniu dotyczącym porwania i zabójstwa Olewnika z Prokuratury Okręgowej w Olsztynie do Wydziału ds. Zwalczania Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej w Gdańsku.
Jak podała wtedy rzecznik Prokuratury Krajowej Ewa Piotrowska, powodem jest ranga sprawy, a także to, iż w sprawie pierwszej fazy śledztwa dotyczącego porwania Olewnika, które toczyło się w Olsztynie, trwa obecnie postępowanie wyjaśniające. Chodzi m.in. o wyjaśnienie, czy prokurator prowadzący sprawę prawidłowo umorzył wątek udziału w grupie porywaczy gangstera z Sierpca Eugeniusza D. pseud. Gienek.
Wcześniej, pod koniec kwietnia, pod zarzutami utrudniania śledztwa i niedopełnienia obowiązków, w wyniku których porywacze zamordowali Krzysztofa Olewnika, zatrzymani zostali trzej policjanci: Remigiusz M., Maciej L. i Henryk S. Po ich przesłuchaniu prokuratura wystąpiła do sądu o dwumiesięczny areszt dla całej trójki, ale sąd go nie uwzględnił uznając, że zarzuty są "mało uprawdopodobnione". Zażalenie na decyzję sądu złożyła prokuratura. Pod koniec maja sąd wyższej instancji nie uwzględnił tego zażalenia. Uzasadnienie decyzji sądu jest niejawne.