PolskaPolicja poszukuje sprawców napadu na sklep w Karpaczu

Policja poszukuje sprawców napadu na sklep w Karpaczu

Policja poszukuje sprawców napadu na sklep w Karpaczu
Źródło zdjęć: © Policja
05.03.2015 12:12, aktualizacja: 07.03.2015 10:39

Jeleniogórska policja poszukuje sprawców rozboju w jednym ze sklepów w Karpaczu (woj. dolnośląskie). Opublikowano ujęcia z monitoringu, które mają pomóc w znalezieniu sprawców.

Policja poszukuje sprawców napadu rabunkowego, do którego doszło w połowie lutego w jednym ze sklepów na terenie Karpacza.

- 14 lutego 2015 r., kilka minut przed północą, do jednego ze sklepów spożywczych przy ul. Nad Łomnicą w Karpaczu weszło trzech zamaskowanych mężczyzn. Jeden z nich za pomocą pałki wybił szybę w stojącej w sklepie lodówce, a kolejny, przedmiotem przypominającym pistolet sterroryzował sprzedawczynię i zażądał wydania pieniędzy z kasy – mówi podinsp. Edyta Bagrowska z Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze.

Gdy ekspedientka protestowała przeciw wydaniu bandytom pieniędzy, jeden z nich otworzył i wyrwał szufladę kasy fiskalnej. Oprócz dziennego utargu łupem napastników padło kilka piw. Po dokonaniu napadu udali się oni w stronę Stadionu Miejskiego w Karpaczu.

Policja prosi o pomoc w zidentyfikowaniu i ujęciu bandytów. Opublikowane zostały zdjęcia ze znajdującego się w sklepie monitoringu, mające ułatwić rozpoznanie sprawców, przedstawione zostały także rysopisy.

Pierwszy z napastników był ubrany w czarno-bordową bluzę z nadrukiem z przodu i ciemne spodnie. Podczas napadu miał twarz zamaskowaną zieloną chustką. Uzbrojony był w teleskopową pałkę o długości ok. 50 cm. Drugi, który sterroryzował kasjerkę przedmiotem podobnym do pistoletu, miał na sobie oliwkową kurtkę i jasną bluzę oraz ciemne spodnie. Wzrost około 180 cm, krótkie blond włosy. Trzeci z mężczyzn ubrany był w ciemną bluzę z kapturem i ciemne spodnie.

Funkcjonariusze proszą wszystkie osoby, które posiadają informacje na temat okoliczności tego zdarzenia lub jego sprawców, o kontakt z Wydziałem Kryminalnym KMP w Jeleniej Górze (tel. 75 752-02-74) lub pod numer alarmowy 997.

Michał Dzierżak, Wirtualna Polska

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (6)
Zobacz także