Policja poszukiwała zabójcy, który siedział w areszcie śledczym
Wrocławscy policjanci zatrzymali poszukiwanego od czterech lat listem gończym mężczyznę podejrzanego o dokonanie zabójstwa. Krzysztof F. ukrywał się pod fałszywym nazwiskiem w
areszcie śledczym w Zabrzu - powiedział we wtorek rzecznik dolnośląskiej policji Sławomir Cisowski.
04.09.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Krzysztof F. poszukiwany był od czterech lat w związku z zabójstwem dokonanym w lipcu 1997 r. na jednej z wrocławskich ulic. Podejrzany dziesięć razy strzelił z pistoletu do Wojciecha L. ps. Paralita. W sumie osiem kul trafiło mężczyznę, który zginął na miejscu - poinformował rzecznik.
Ofiara - według rzecznika - była jedną z osób wpisanych na nieoficjalną "listę śmierci" funkcjonującą we Wrocławiu w związku z "wojną gangów".
Tuż po zdarzeniu rozesłano za Krzysztofem F. ps. Zając lub Filip list gończy. Mężczyzna pozostawał jednak nieuchwytny.
W połowie sierpnia tego roku zatrzymano go po pościgu, gdy nie zatrzymał się do rutynowej kontroli drogowej. Ponieważ policja nie dysponowała odbitkami linii papilarnych poszukiwanego listem gończym, Krzysztof F. po zatrzymaniu "mógł udawać każdego". Dlatego po zatrzymaniu podał dowolne nazwisko i dane osobowe, które przynajmniej przez jakiś czas chroniły go przed zarzutem zabójstwa.
Ostatecznie funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego z Wrocławia zorientowali się, że przebywający w areszcie śledczym "pirat drogowy" w rzeczywistości jest poszukiwany za zabójstwo. (mk)