Policja ostrzega: nie kupujcie monet od nieznajomych!
Policja po raz kolejny przestrzega, zwłaszcza starsze osoby, przed kupnem od przypadkowo poznanych osób monet, które mają być złotymi jednopensówkami, a okazują się miedzianym bilionem. W Białymstoku 79-letni mężczyzna stracił w ten sposób 24 tys. zł, kupując od oszustów 48 monet.
02.08.2007 15:35
Poszukiwani są dwaj mężczyźni, z których jeden oferował monety, a drugi zainteresował się nimi jako rzekomo przypadkowa osoba, a nawet kilka kupił, zachwalając okazyjną cenę - poinformowała białostocka policja, która prosi o zgłaszanie się wszystkich, którzy zostali w ten sposób oszukani.
79-letni białostoczanin został zaczepiony na ulicy przez ok. 35-letniego mężczyznę mówiącego po rosyjsku. Pytał on o możliwość sprzedaży złotych jednopensówek. Zainteresowany "przechodzień" widząc monety w jego rękach, szybko kupił dziesięć sztuk.
Starszy mężczyzna uznał, że to rzeczywiście finansowa okazja. Z kilku banków podjął oszczędności i w jednej z kawiarni dopełnił transakcji. Dał oszustowi 24 tys. zł. Autentyczność monet sprawdził dopiero po fakcie.
Policja przypomina, że ta metoda oszustwa jest znana od lat, ale przestępcy wciąż znajdują łatwowierne, przeważnie starsze osoby, które dają się namówić na kupno fałszywych złotych jednopensówek.
Przed rokiem łomżyńskiej policji udało się zatrzymać dwóch oszustów, przez których kilka osób straciło niemałe pieniądze kupując garść miedzianego bilonu. Zgłosiły się wtedy do policjantów osoby pokrzywdzone m.in. z Białegostoku, Łomży, ale i z Jastrzębia Zdroju czy Tarnowa. Wśród poszkodowanych był np. 71-letni białostoczanin, który kupił od przestępców sto monet za 40 tys. zł.