Policja: mała Madeleine nie żyje - sprawa zamknięta
Pomimo tego, że cały czas zgłaszają się osoby mające do przekazania informacje w sprawie zniknięcia małej Madeleine McCann, portugalska policja ignoruje doniesienia mogące pomóc w odnalezieniu dziewczynki i "spławia" świadków twierdząc, że Madeleine nie żyje i sprawa jest zamknięta - donosi "The Sun".
26.05.2009 | aktual.: 26.05.2009 11:16
W ostatnim czasie detektywi wynajęci przez rodziców zaginionej dwa lata temu w Portugalii 3-letniej Madeleine wpadli na trop nowego podejrzanego.
Według nich, za zniknięciem dziecka mógł stać brytyjski pedofil, 64-letni Raymond Hewlett, który w dniu zaginięcia Maddie był widziany w okolicach hotelu w Praia da Luz, gdzie dziewczynka przebywała z rodzicami na wakacjach. W dodatku znajomi 64-latka twierdzili, że wypowiadał się o dziewczynce tak, jakby był zamieszany w jej zniknięcie.
W ciągu ostatnich paru tygodni, trzy lub cztery osoby zgłosiły się w tej sprawie do portugalskich funkcjonariuszy, twierdząc że widziały podejrzanego Brytyjczyka w odpowiednim czasie i miejscu, kiedy zniknęła dziewczynka. Jednak policjanci odsyłali świadków z kwitkiem tłumacząc, że sprawa jest zamknięta, a Madeleine nie żyje.
Portugalscy policjanci ignorują również ustalenia poczynione w tej sprawie przez ich brytyjskich kolegów.
- To wstyd i wielka frustracja dla rodziny, że portugalskiej policji nie chce się kiwnąć palcem w tej sprawie - powiedział "The Sun" przyjaciel rodziny McCannów. Tymczasem rodzice dziewczynki - Kate i Gerry - wciąż starają się dostarczać policji nowe informacje.
Wszyscy wciąż mają nadzieję, że policjanci podejmą trop brytyjskiego pedofila i sprawdzą jego DNA z próbkami pobranymi z apartamentu McCannów w Portugalii.