Policja kontra "gimnazjalni" dilerzy
Łódzcy policjanci zatrzymali dwóch
mężczyzn w wieku 23 i 19 lat podejrzewanych o handel narkotykami i
udostępnianie ich uczniom jednego z łódzkich gimnazjów. Dotąd w
tej sprawie ujęto już pięciu dilerów oraz - wspólnie z dyrekcją
placówki - ustalono krąg prawie 20 uczniów palących mariuhanę.
09.12.2004 12:05
Sprawa wyszła na jaw pod koniec listopada, kiedy podczas kontroli pies straży miejskiej specjalizujący się w wyrywaniu narkotyków odnalazł w jednym z gimnazjów w dzielnicy Bałuty 1,5 g marihuany w plecaku 15-letniej uczennicy.
W czwartek rano policjanci z zespołu ds. zwalczania przestępczości narkotykowej łódzkiej policji zatrzymali 23-letniego bezrobotnego podejrzewanego o udostępnianie narkotyków nieletnim i małoletnim. W innym mieszkaniu ujęto podejrzewanego o to 19-latka - poinformował Marek Machwitz z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
To kolejni dilerzy zatrzymani w tej sprawie; w sumie ujęto już pięciu podejrzanych. Dotąd sąd aresztował dwóch z nich. 17-latek jest podejrzany o udzielanie narkotyków małoletnim, ułatwianie użycia i nakłanianie do zażywania. Grozi mu kara od 3 do 15 lat więzienia. Drugi z aresztowanych - 24-latek - odpowie za wprowadzanie do obiegu środków odurzających, za co grozi mu kara do 8 lat więzienia. Sprawa jest rozwojowa, policja zapowiada kolejne zatrzymania.
Od pięciu lat łódzcy strażnicy miejscy przy udziale specjalnie szkolonych psów przeprowadzają kontrole w szkołach i sprawdzają, czy uczniowie mają przy sobie narkotyki lub czy je zażywają. Akcja jest częścią realizowanego w Łodzi programu przeciwdziałania narkomanii wśród młodzieży "Narkomanii Stop".
Od kilku miesięcy straż miejska ma własnego psa - labradora, który wabi się Noki - wyszkolonego do wykrywania narkotyków. Wcześniej psy "wypożyczane" były z urzędu celnego bądź policji.