PolskaPolicja: ci sami brutalni przestępcy napadają na kantory?

Policja: ci sami brutalni przestępcy napadają na kantory?

Zdaniem małopolskiej policji, brutalnych
napadów na właścicieli kantorów w Tarnowie i Myślenicach mogła
dokonać ta sama grupa przestępców. Sprawą zajmuje się specjalna
grupa policjantów, powołanych w małopolskiej komendzie policji.

28.02.2007 18:10

Łączymy ze sobą podwójne zabójstwo w Myślenicach z zabójstwem współwłaściciela kantoru w Tarnowie ze względu na sposób działania sprawców, ich bezwzględność i rabunkowy motyw działania - powiedział rzecznik policji Dariusz Nowak. Jak podkreślił, oba napady zostały starannie przygotowane, a sprawcy działali tak, by zostawić jak najmniej śladów.

Nowak poinformował, że po opublikowaniu portretów pamięciowych sprawców napadu w Myślenicach policjanci odebrali setki telefonów z informacjami od mieszkańców. Ze względu na dobro śledztwa policja nie podaje bliższych szczegółów.

Sprawa dotyczy brutalnego napadu, do którego doszło w czwartek 22 lutego w Myślenicach. Nieustaleni sprawcy zastrzelili przed domem wracających z pracy właściciela kantoru i jego syna. Skradli saszetkę z pieniędzmi. Trzy dni po tej zbrodni ulicami Myślenic przeszedł marsz milczenia w proteście przeciwko "bezsensownej śmierci" obu mężczyzn. Burmistrz Myślenic i miejscowi biznesmeni wyznaczyli 100 tys. zł nagrody za pomoc w ujęciu sprawców napadu. W środę odbył się pogrzeb obu ofiar.

Policja połączyła ten napad z wcześniejszym, dokonanym 29 stycznia w Tarnowie, kiedy 57-letni współwłaściciel kantoru został znaleziony na trawniku przed blokiem, w którym mieszkał. Miał rany postrzałowe, po przewiezieniu do szpitala zmarł.

Jak poinformował Nowak, małopolska policja nie łączy natomiast napadu ze sprawą innych napadów, dokonanych w innych województwach.

Media podawały, że zabójstwo w Myślenicach może być kolejną zbrodnią gangu seryjnych morderców, którzy dokonali już ośmiu zabójstw. Ich ofiarami byli właściciele i pracownicy kantorów.

Z małopolskimi policjantami współpracują funkcjonariusze z Komendy Głównej Policji.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)