PolskaPolicja bada, czy strażacy są skorumpowani

Policja bada, czy strażacy są skorumpowani



Pomorską straż pożarną czeka prawdziwe trzęsienie ziemi. Z naszych informacji wynika, że strażacy są na celowniku policji. Podczas przetargów mieli dopuścić się nadużyć. Policja oficjalnie zaprzecza, aby toczyło się jakiekolwiek postępowanie w tej sprawie. Wiemy jednak, że Wydział do Walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku prowadzi czynności.

Policja bada, czy strażacy są skorumpowani

05.11.2004 | aktual.: 05.11.2004 08:24

Potwierdził nam to szef pomorskich strażaków nadbrygadier Piotr Świeczkowski. - W środę otrzymałem pismo z policji, która prosi nas o wydanie dokumentacji dotyczącej przetargów z lat 1999 - 2004 z jedną z firm oraz innmi spółkami z nią powiązanymi - mówi komendant Świeczkowski. Z dokumentów, do których dotarliśmy, wynika, że chodzi o firmę z Warszawy oraz powiązaną z nią gdańską firmę - głównych dostarczycieli sprzętu dla pomorskiej straży. Tą ostatnią kierowali członkowie rodziny jednego ze strażaków, Adama D., bliskiego współpracownika byłego szefa gdańskiej straży, Sławomira M.

Czy pomorską straż pożarną toczy rak korupcji? Na to pytanie będzie musiała odpowiedzieć policja, która bada powiązania strażaków z firmami oferującymi sprzęt dla straży. Udało nam się dotrzeć do dokumentów, które opisują mechanizmy współpracy straży z warszawską firmą Fire Max, jednym z najważniejszych w Polsce dostawców strażackiego ekwipunku. Fire Max posiłkował się w Gdańsku swoim przedstawicielstwem - firmą, w której pracowały siostra i żona Adama D., strażaka, bliskiego współpracownika i sąsiada Sławomira M., byłego komendanta Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku.

Sławomir M. pożegnał się w tym roku ze służbą po skandalu związanym z nieprawidłowościami podczas odbierania kilkunastu gdańskich budynków. Jak ustaliliśmy, Adam D. miał osobiście sporządzać specyfikacje przetargowe w zależności od tego, co oferowała firma Fire Max. - Nikt nie patrzył na to, jakie są nasze potrzeby. Kierowano się tylko dobrem tej warszawskiej firmy - mówi nasz informator związany z pomorską strażą pożarną. Z doniesienia, które trafiło do Wydziału Walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, wynika, że strażacy dokonywali odpowiednich zapisów w dokumentach przetargowych, tak by wygrała je Fire Max. W ten sposób na Pomorze trafiły m. in. trzy specjalistyczne samochody z drabinami, każdy wart ponad 2 miliony złotych. Obecnie wykorzystuje je straż w Gdańsku, Gdyni i Malborku. - Takich drabin nie można było kupić nigdzie indziej, bo w specyfikacji przetargowej napisano, że samochody muszą spełniać zalecenia dotyczące ,skrętności tylnej osi". Tylko Fire Max spełniał te warunki -
twierdzi nasz rozmówca. Strażacy, z którymi rozmawialiśmy, uważają, że w tym samym czasie można było kupić o wiele tańsze samochody z drabinami albo więcej i znacznie tańszych, a zarazem bezpieczniejszych podczas akcji podnośników.

Drugim, jeszcze bardziej bulwersującym przykładem rzekomego uzależnienia od warszawskiej firmy, był zakup przez gdańską straż samochodu gaśniczego na podwoziu Iveco, który już w momencie zakupu miał wyrobiony przebieg około 7 tys. Tyle wyjeżdża podobne auto w ciągu całego roku! A jednak - według naszych rozmówców - za auto zapłacano jak za nowe. Oliwy do ognia dolewa kolejny zakup gdańskiej straży. Chodzi o dwa lekkie samochody gaśnicze w niespotykanej dotychczas wersji trzydrzwiowej (strażacy narzekali, że utrudnia im to wchodzenie i wychodzenie do auta w pełnym ekwipunku). Samochody były na tyle trefne, że... odpadały w nich silniki. Raz podczas powodzi stulecia w lipcu 2001 roku. Podobnych wątków naliczyliśmy jeszcze kilkanaście. Szef pomorskich strażaków, nadbrygadier Piotr Świeczkowski, powiedział nam wczoraj, że również on korzystał z usług firmy Fire Max. - O ile pamietam, dokonaliśmy jednego zakupu chyba w 1999 roku, kiedy byłem szefem straży w Tczewie. To był drobny sprzęt. Spisywał się bez zarzutu
- mówi komendant. Szefowie Fire Max byli wczoraj dla nas nieuchwytni.

Waldemar Ulanowski

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)