Polak został terrorystą Osamy bin Ladena
Abu Ibrahim, znany terrorysta i przyjaciel
bin Ladena, to Krystian Ganczarski. Ma 39 lat, urodził się w
Polsce. W latach 70. wyemigrował do Niemiec. Tam ożenił się z
fanatyczną Arabką i przeszedł na stronę talibów. Oskarżany jest
m.in. o masakrę turystów w Tunezji - pisze "Dziennik".
Dziennikarze gazety prześledzili całe jego życie.
26.05.2007 | aktual.: 26.05.2007 04:53
Przed wejściem do synagogi na wyspie Dżerba w Tunezji jak zwykle kręciły się grupki turystów. Nagle w zgromadzony tłum wjechała ciężarówka wypełniona butlami z gazem. Po chwili eksplodowała. Wokół rozległy się jęki i krzyki. Wiele osób zmarło dopiero w szpitalu w wyniku odniesionych ran.
Krwawy bilans tego zamachu wyniósł 21 osób. Z początku tunezyjskie władze zaprzeczały, że był to zamach. Oficjalny komunikat mówił o nieszczęśliwym wypadku. Jednak organa ścigania szybko zmieniły zdanie. W Tunezji aresztowano mężczyznę, który pomagał zorganizować akcję. Niedawno został skazany przez tamtejszy Sąd Najwyższy na 20 lat więzienia.
Na nim nie kończy się lista osób zamieszanych w zamach. Wkrótce odbędzie się proces kolejnego - Krystiana Ganczarskiego. Reporterzy "Dziennika" zrekonstruowali historię życia tego "polskiego Taliba". Jak to się stało, że wierzący, nieśmiały młodzieniec z Gliwic przeistoczył się w krwawego Abu Ibrahima, terrorystę i przyjaciela Osamy bin Ladena? Jego rodzina i znajomi nie są w stanie wytłumaczyć tej przemiany - pisze "Dziennik". (PAP)