Polak źle traktowany w angielskim więzieniu?
W centrum Poznania demonstrują przyjaciele i znajomi Jakuba T. - poznaniaka podejrzewanego o brutalny gwałt i próbę zabójstwa Brytyjki. Chcą zwrócić uwagę na sposób traktowania Polaka w Anglii.
20.04.2007 | aktual.: 20.04.2007 13:40
Ponad 50 osób z plakatami i w koszulkach "Exeter - wolnośc dla Jakuba" przeszło z Placu Wolności na Stary Rynek.
Jakub T. po wydaniu go przez Polskę trafił do więzienia dla najgroźniejszych przestępców. Jak mówią protestujący, został potraktowany jak terrorysta, bo to takie osoby w Wielkiej Brytanii są umieszczane w jednoosobowych celach, w których całą dobę pali się światło.
Jakub T., początkowo osadzony w więzieniu w Exeter, w poniedziałek rano został przewieziony do zakładu karnego w Long Lartin, oddalonego o 300 km od Exeter. To utrudnia mu kontakt z rodziną i obrońcami.
Młodzi ludzie, którzy zorganizowali demonstracje podkreślają, że Jakubowi nie udowodniono winy, jest ciągle podejrzanym w sprawie i należą mu się podstawowe prawa. Jak mówią chcą, aby Poznań ich dziś usłyszał.
Demonstrują przyjaciele i znajomi Jakuba, ale także osoby, które go osobiście nie znają, ale postanowiły go wesprzeć. Wśród demonstrujących są także ojciec i siostra Jakuba, mama i druga siostra są nadal w Exeter.
Sąd w angielskim Exeter zdecydował, że proces Jakuba rozpocznie się w grudniu lub styczniu przyszłego roku.