Polak spowodował wypadek balonu - idzie do więzienia
Polski pilot balonów Piotr G. został skazany w Abu Dhabi na rok więzienia po wypadku balonu, którym dowodził w kwietniu tego roku. Wskutek awaryjnego lądowania zginęły wówczas dwie osoby - Francuz i Hindus.
05.07.2010 | aktual.: 06.07.2010 10:52
Balon, który uległ wypadkowi należał do biura turystycznego z Abu Dhabi organizującego loty nad pustynią. W dniu wypadku w gondoli balonu znajdowało się 14 turystów. Krótko po starcie gwałtowny wiatr zmusił kierującego balonem Polaka do wykonania awaryjnego lądowania na pustyni. Zakończyło się ono tragicznie. Dwie osoby zginęły, kilka zostało rannych.
Firma, w której pracował polski pilot reklamowała się w Zjednoczonych Emiratach Arabskich jako bezpieczna i odpowiedzialna. Proponowała turystom loty balonami w Abu Dhabi, Nowej Zelandii, Niemczech i na Węgrzech.
Po wypadku miejscowe władze ujawniły, iż władze lotnicze Nowej Zelandii kilkakrotnie wysuwały wcześniej zastrzeżenia co do poziomu bezpieczeństwa lotów wykonywanych przez tę firmę. Jej przedstawiciele zapowiedzieli, że będą się odwoływać od wyroku sądowego skazującego Piotra G. na rok więzienia i wysoką grzywnę.