Polak spalił w Czarnogórze las. Służby "nakazały" mu rozpalić ognisko

Dawid Szydło zgubił się w lesie, a ognisko rozpalił, by zauważyli go ratownicy. Jak twierdzi - wykonywał polecenia służb. Powstał pożar, z którym strażnicy walczyli kilka dni. Straty oszacowano na trzy miliony euro. Polak trafił do czarnogórskiego aresztu, a rodzina próbuje ściągnąć go do Polski. - Mam nadzieję, że pozwolą mu opuścić celę - mówi w rozmowie z WP Daria Szydło, siostra Dawida.

Dawid Szydło pochodzi z Małopolski
Źródło zdjęć: © Archiwum prywatne
Piotr Barejka

Polak został zatrzymany pod koniec sierpnia w okolicach Baru, na południu Czarnogóry.

"Siedzi z kryminalistami"

- Nasi rodzice pojechali na widzenie w zeszłym tygodniu. Dawid bardzo plakał i schudł osiemnaście kilo - opowiada w rozmowie z WP Daria Szydło, siostra Dawida.

Polak siedzi w czarnogórskim areszcie już ponad miesiąc. - Jest w celi z kryminalistami i czeka na rozprawę - żali się jego siostra.

Ogień rozpalił na polecenie służb

Feralnego dnia Dawid zgubił się w górach. Było bardzo gorąco i skończył mu się zapas wody. - Musiało być tragicznie - opowiada Daria Szydło. Jak mówi, Dawid postanowił zadzwonić po służby ratunkowe. Tam dyspozytor poprosił o współrzędne GPS, aby móc go namierzyć. Dawid był jednak w miejscu, gdzie współrzędnych nie mógł ustalić. Potem kazał ściągnąć koszulkę, zahaczyć na wysokim kiju i mahać. Tego jednak nie mogli dostrzec ratownicy.

Ostatecznie dyspozytor miał polecić Dawidowi, aby ten rozpalił ognisko. Polak wykonał polecenie, co skończyło się tragicznie. - Zdawał sobie sprawę, że tam jest bardzo niebezpiecznie i nie chciał rozpalać tego ogniska. Oni mu wręcz nakazali - opowiada Szydło.

Patrzyli na niego jak na zbrodniarza

Jednak ostatecznie służby ratownicze na miejsce nie dotarły - Dawid został uratowany przez cywili, a nie ratowników - opowiada siostra. Ratował go rezydent i właściciel hotelu, w którym byli zakwaterowani. Potem pojechał z nimi na komisariat, by złożyć zeznania i wyjaśnić, dlaczego rozpalił ognisko.

- Tam wszyscy patrzyli na niego jak na zbrodniarza - opowiada siostra, która podejrzewa, że jej brata chcą uwikłać w "coś więcej" i próbować oskarżyć również o straty z poprzednich pożarów.

Chcą wyciągnąć Dawida z aresztu

Rodzina organizuje zbiórkę pieniędzy, która są potrzebne na pomoc prawną, opłacenie tłumacza i powrotu do kraju. - Adwokat z urzędu zupełnie nie orientuje się w sprawie Dawida - żali się jego siostra. Sam Dawid napisał nawet list do prezydenta Andrzeja Dudy.

Najważniejsze jest jednak dla nich to, by Dawid wyszedł z aresztu. Rozprawa odbędzie się w piątek, 13 października.

Wybrane dla Ciebie

Rosja produkuje coraz więcej dronów. "Wojna osiągnęła punkt zwrotny"
Rosja produkuje coraz więcej dronów. "Wojna osiągnęła punkt zwrotny"
Trump z ostrzeżeniem. "Izrael musi być ostrożny wobec Kataru"
Trump z ostrzeżeniem. "Izrael musi być ostrożny wobec Kataru"
Odnalazł się Mikoła Statkiewicz uwolniony z białoruskiej kolonii karnej
Odnalazł się Mikoła Statkiewicz uwolniony z białoruskiej kolonii karnej
Szef MON powołał Dowództwo Wojsk Medycznych
Szef MON powołał Dowództwo Wojsk Medycznych
Miedwiediew grozi NATO po słowach Sikorskiego
Miedwiediew grozi NATO po słowach Sikorskiego
Trump o Zełenskim i Putinie: "Nienawidzą się"
Trump o Zełenskim i Putinie: "Nienawidzą się"
800 plus dla obcokrajowców pod znakiem zapytania. Co zrobi prezydent?
800 plus dla obcokrajowców pod znakiem zapytania. Co zrobi prezydent?
Berlin czeka na Nawrockiego. "Nie można lekceważyć symboliki"
Berlin czeka na Nawrockiego. "Nie można lekceważyć symboliki"
Norwegia zajmuje rosyjski kuter rybacki w porcie Batsfjord
Norwegia zajmuje rosyjski kuter rybacki w porcie Batsfjord
Rozpoczęło się spotkanie szefów MSZ Polski i Chin
Rozpoczęło się spotkanie szefów MSZ Polski i Chin
Rząd rok po powodzi. "To była gigantyczna operacja"
Rząd rok po powodzi. "To była gigantyczna operacja"
Okrutna zbrodnia. Kobieta zabiła byłego męża?
Okrutna zbrodnia. Kobieta zabiła byłego męża?