Polak przygnieciony dachem meczetu
28-letni Dariusz N., pracownik budowlany z Katowic, został wyratowany przez strażaków po tym, gdy w czasie pracy zwaliła się na niego ściana z cegieł i część dachu meczetu w dzielnicy Balham w płd. Londynie - podała brytyjska agencja prasowa Press Association.
Jak powiedział reporterom jego brat Daniel, Dariusz nie mógł się sam wydostać, ponieważ był częściowo przysypany gruzem.
Według Angusa Sangstera ze straży pożarnej Dariusz N. był przytomny w chwili wydobywania go spod gruzu. Akcja ratownicza z udziałem 40 ludzi i specjalistycznego sprzętu trwała 2,5 godziny. Strażakom pracę utrudniała wichura.
Polaka odwieziono na badania do szpitala karetką pogotowia. Okoliczności wypadku wyjaśni dochodzenie, a właścicielowi budynku polecono, by go zabezpieczył.
Mijałem budynek meczetu w dzielnicy Balham, gdy wybiegł z niego jakiś mężczyzna, wołając w panice o pomoc. Meczet wyglądał jakby coś w nim wybuchło - powiedział agencji świadek zdarzenia.