"Polak o międzynarodowym formacie"
Jacek Kuroń był człowiekiem, który położył ogromne zasługi dla Polski i Europy, dla rozwoju i przestrzegania ludzkich praw. Był Polakiem o prawdziwie międzynarodowym formacie - powiedział Petr Uhl, były czechosłowacki dysydent.
17.06.2004 | aktual.: 17.06.2004 10:04
Osobiście poznaliśmy się dopiero w roku 1978, w czasie spotkań Solidarności polsko-czechosłowackiej w Karkonoszach. W roku 1968 - wraz z kolegą - przetłumaczyliśmy i skierowaliśmy do kolportażu napisany przez Kuronia wraz Karolem Modzelewskim list do członków PZPR - powiedział Uhl.
Jacek był bardzo chory od dawna. Podziwiałem go za ogromną odwagę, z jaką walczył ze chorobą. Siedem lat temu z żoną spędzaliśmy u niego w Warszawie Sylwestra; dwa lata temu widziałem się z nim po raz ostatni. Wiedziałem, że przyjdzie chwila, kiedy dowiem się o jego śmierci, ale kiedy rzeczywiście nadeszła - zabolało mnie to bardzo. Mam o jednego przyjaciela mniej - powiedział Uhl.
Jego zdaniem, Kuroń - co było rzadko spotykanym fenomenem - umiał pogodzić zasady moralne i politykę. To był naprawdę wielki wzór. Wzór niezwykle skromnego człowieka o prawdziwie głębokich zasadach moralnych i przekonaniach politycznych. Jego osobowość emanowała daleko poza Polskę. Kuroń był niepowtarzalny" - powiedział Petr Uhl. To nie tylko moja strata. To strata dla wrażliwych ludzi w całej Europie - stwierdził Uhl.