ŚwiatPolak jechał autostradą pod prąd

Polak jechał autostradą pod prąd

Dwie osoby zostały ranne w wypadku
spowodowanym przez polskiego kierowcę ciężarówki, który wjechał w
poniedziałek wieczorem pod prąd na autostradę A-5 na północ od
Frankfurtu nad Menem.

O kolizji poinformował rzecznik policji w Giessen, niedaleko od Frankfurtu, Willi Schwarz.

Straty materialne oszacowano na 370 000 euro. 26-letni kierowca z Polski, który wyszedł z wypadku bez szwanku, został zwolniony po przesłuchaniu i wpłaceniu 2000 euro kaucji na poczet ewentualnej kary. Nie był pod wpływem alkoholu - zaznaczył rzecznik.

Polski kierowca, wiozący tworzywa sztuczne z Frankfurtu do Kassel, wjechał omyłkowo na parking Wetterau, położony przy pasie ruchu prowadzącym w stronę przeciwną. Usiłując dostać się z powrotem na właściwa stronę Polak jechał przez pewien czas lewym pasem pod prąd a następnie próbował przejechać w poprzek na drugą stronę autostrady. Podczas tego manewru wpadły na niego dwie niemieckie ciężarówki.

Kierowca jednej z nich został zakleszczony w kabinie. Z poważnymi obrażeniami odwieziono go do szpitala. Drugi kierowca został lekko ranny. Jego ciężarówka przewoziła urządzenie do pomiaru radioaktywności oraz ładunek fosforu. Na szczęście nie doszło do uszkodzenia ładunku.

Jacek Lepiarz

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)