Polak bohaterem w Irlandii. Roman Najdzinowicz pomagał ratować dziecko z pożaru
Ojciec, którego dwoje dzieci niemal zginęło w pożarze domu, chwali w irlandzkich mediach swoich sąsiadów. Mężczyźni - Polak i Węgier - z narażeniem życia pomagali ratować jego rodzinę.
15.09.2014 | aktual.: 15.09.2014 19:16
Do pożaru doszło w Dublinie ok. 7.00 w niedzielę. Sarah Martin spała w mieszkaniu z trzyletnią córką i rocznym synem. Jej partner Daniel Kane i dziewięcioletni syn byli poza domem.
Kiedy wybuchł pożar, Martin znalazła córkę i wyszła z mieszkania. Kobiecie nie udało się dotrzeć do rocznego syna. Jego sypialnia znajdowała się za pokojem dziennym, w którym wybuchł pożar.
Daniel Kane powiedział, że jego rodzina nigdy nie zapomni tego, co zrobili dla niej dwaj mężczyźni mieszkający w tym samym bloku. Polak, 33-letni Roman Najdzinowicz, i Węgier, którego imienia i nazwiska nie podano, wyważyli drzwi do mieszkania. Czarny dym uniemożliwił im jednak dostanie się do środka i znalezienie dziecka.
Najdzinowicz wybiegł wtedy z budynku i zaczął się wspinać po balkonach. Kiedy dotarł na balkon mieszkania, w którym wybuchł pożar, próbował wybić drzwi, ale mu się to nie udało. Wtedy na miejsce dotarli strażacy i uratowali dziecko, które odwieziono do szpitala.
Źródło: Independent.ie